zm - yawn lyrics
1 zwrotka (yawn)
młode chłopaki co dostały forę
nie od policji jak jacek jaworek
teraz coś ci opowiem jak zostałem bogiem
(nie no kurwa żart)
zarabiam więcej niż nauczyciele
chociaż wierzyli we mnie nie wiele
teraz to ja im pokaże jak rozbawić publikę
siedzę na górze i płynę na beacie
chociaż jako jedyni we mnie wątpicie
nawet nie wiecie jak się siedzi na szczycie
bardzo możliwe że płynę na off*beacie
chociaż z ziomalami będzie dobre picie
a ty we mnie zwątpiłaś ty jebany hobbicie
zm napierdala na malcie
kurwy się patrzą a wy podziwiajcie
dobrze wiesz kto rozpierdala na starcie
jestem na starcie a nie chodzę w off*whicie
łajcior nafita ta melina nie zaśnie
dystrybucja z rutera a nie od jakiegoś kuriera
zm i kurwa melina
mentalnie rozjebałem starego marcina
tylko na trakach by ciągle przeklinał
czas rozpocząć erę młodego skurwysyna
który na trackach ciągle kogoś wyzywa
refren (yawn)
zm rozpierada na starcie
nigdy nie skończy się na jednej wzmiance
robię hiciora a wy kurwy patrzcie
plata w studio kp jest na warcie
chłopaki wspierają zm nigdy nie zaśnie
kurwy się patrzą a wy podziwiajcie
jak rozpieradala młoda gwiazda z gangiem
2 zwrotka (adach**rc)
wszystko przed oczami
mi się tutaj mieni
trochę dziwne no bo
nie pale zieleni
po pisaniu wycieńczony jakbym się wybielił
czasem nudny ale mój styl się nie zmieni
toksyczny rap jak kobra cię zatruje
adacho na pierwsze drugie imię tuje
cały czas przyśpieszam już mi nie przeszkodzą chuje
ale momentami nawet król koronę zdejmuje
ale też zakłada, coś mi się nie zgadza
jestem dobry ale nie najlepszy pozdro plata
marcin szmata płacze bo mu spieprzył tata
nagle jestem wolny
otwarta jest krata
wchodzę w beat robię rym
czasem polecę na free
wszyscy źli dalej żyj
nie pierdol głupot mi
to nasz styl jak olimp
ja tu nie gram w żadne gry
za rok kwit patrzcie wy my na trackach
śiwy dym
refren (yawn)
zm rozpierada na starcie
nigdy nie skończy się na jednej wzmiance
robię hiciora a wy kurwy patrzcie
plata w studio kp jest na warcie
chłopaki wspierają zm nigdy nie zaśnie
kurwy się patrzą a wy podziwiajcie
jak rozpieradala młoda gwiazda z gangiem
3. zwrotka (kartofelu)
lecę tutaj zm
pali się kusz unoszą się dymy
robię to prosto z meliny
ty nie zaczaisz naszej kminy
wy debile na łeb zakładacie kominy
my robimy coś w rodzaju rodziny
bo tego nie skończysz tak po prostu
nie do wiary że takie rzeczy robi parę chłopców
w tym moodzie wpada mi wszystko nawet malik i old school
jestem legendom zrobiłem karierę bez dropsów
dopiero zaczynam ale wiem to teraz
wiem co mówię mimo że myliłem sie nie raz
to co było to tego już nie ma, na całe szczęście
kiedyś się skończy i powiem wam “siema”
póki co mam braci adacha i drugiego schaftera
łeb rozjebany ale dzięki bogu jeszcze jestem
Random Song Lyrics :
- ragazzaccio - francesco sarcina lyrics
- little jenny dow - stephen foster lyrics
- pink hair, dont care - rabid ratish lyrics
- of a feather - siohmosis lyrics
- non ti basta mai - francesco sarcina lyrics
- california state of mind - chanel west coast lyrics
- say it witcha chest - doggystyleeee lyrics
- full clip - nikki b lyrics
- die alone - lxstensxul. lyrics
- don't comply - crickettheguy lyrics