dziewczynka z zapałkami - wizja lokalna lyrics
[zwrotka 1: szula
to był przełom roku. ona w mroku stoi przemoknięta
bez odwrotu, bez powrotu do domu, jak choćby w święta
pamięta ulice z lodu przy dźwiękach samochodów
ojca ciężka ręka, gdy wymierzył w nią bez powodu
choć przysięgał, że to ostatni raz i nigdy znowu
jak wtenczas, gdy obiecał, że nie weźmie do ust alkoholu
przysięgał. wkrótce nie pamiętał nic
gdy wymieszał ze sm-tkiem gorzką wódkę i jej łzy
bose stopy marzną. złoty warkocz kradnie światło
nad nią kwitną czarne bzy. może wszystko jest nieprawdą
jak my, curriculum vitae trawione zapałką
wtedy śnieg nie parzy tak bardzo, matko
tylko ciemność jest nostalgią, tylko wewnątrz cisza
tylko zostań ze mną, tylko proszę, nie oddychaj
zdmuchniesz płomień, który mnoży w powiększonych źrenicach
ogień, który oświetlał jej drogę aż do dzisiaj
[refren: szula]
w oczach żywy ogień. obie dłonie duszą światło
wznosisz ciężar powiek. znaczysz c0kolwiek za mało
gdy c0kolwiek daje radość, a inni zawodzą
jesteś z ostatnią zapałką na granicy z nocą
w oczach żywy ogień. obie dłonie duszą światło
wznosisz ciężar powiek. znaczysz c0kolwiek za mało
gdy c0kolwiek daje radość, a inni zawodzą
jesteś z ostatnią zapałką na granicy z nocą
{zwrotka 2:
w oczach jedna łza, kiedy łka, tylko jedna
a jednak przemarznięta szła, dźwigając powiek ciężar
opadła mgła. śnieg pokrywał sm-tek ulic
samotność nie jest w stanie jej przytulić
samotność chce ją objąć tylko dla niej
gdy w małych, drżących dłoniach ściska pudełko zapałek
tak mocno… ona podobna do cienia
woń siarki, blask zapałki wywołuje wspomnienia
nostalgii.. dziś nikt nie pamięta o niej
gdy próbuje ogrzać dłonie, przygryzając wargi
gdzieś daleko poza domem, choć jej szanse są znikome
na sam koniec, widząc płomień, nic już ją nie martwi
doprawdy. blask rozrywał nocy granat aż do rana
po czym sama w ciemnych bramach zamknie oczy
kilka minut po północy niemniej dramat dał się poznać
zanim zgasła jak zapałka, chcąc się tylko ogrzać
[refren: szula]
w oczach żywy ogień. obie dłonie duszą światło
wznosisz ciężar powiek. znaczysz c0kolwiek za mało
gdy c0kolwiek daje radość, a inni zawodzą
jesteś z ostatnią zapałką na granicy z nocą
w oczach żywy ogień. obie dłonie duszą światło
wznosisz ciężar powiek. znaczysz c0kolwiek za mało
gdy c0kolwiek daje radość, a inni zawodzą
jesteś z ostatnią zapałką na granicy z nocą
Random Song Lyrics :
- celoso y desubicado - pate de fu lyrics
- silent lucidity (mtv unplugged) - queensrÿche lyrics
- alive (krewella remix) - mike stud & huey mack lyrics
- houses of the holy - led zepagain lyrics
- john mcenroe - snowgoons lyrics
- f*** em! - ozzy the grouch lyrics
- resourcenter - kristoff krane lyrics
- blue sky (remix) - mayowa lyrics
- bob - mick jenkins lyrics
- rolly - cartier lyrics