świątynia rapu mixtape - wiśnia bakajoko lyrics
ty do chałupy zmierzasz a ja se uderzam w balet
do nie siedzenia w domu to zawsze miałem talent
ponad przeciętności skale testowałem se zdrowie
twarda głowa i wątroba ale dawki jadłem srogie
nie idz tą drogą małolat znam to z autopsji dobrze
powtarzasz te słowa ale i tak zrobisz co chcesz
tyle ziom sie dzieje ze jak ktos dzwoni sie zdarzy
mam tak ze głos kojarze ale nie pamietam twarzy
ze swoimi kwita dać obcym szacunek stać mnie
twoja merytoryka ubliżać bezpodstawnie
zjebales sie nieładnie nasrane w głowie masz sam
tak leczy swa frustracje pajac ten zwykły kasztan
od małolata wspieram brata nie pluje jadem
mowisz ze nie ma zasad cos nie tak jest z twoim składem
co moze przekazac tobie z planszy zbity pjonek
przyjdz ze mna pogadać zmienisz o mnie zdanie w moment
to swiatycznia rapu mixtape dla ciebie bracie siostro
zawsze z klasa klasycznie nie b*n*lnie choc prosto
dretwieje ci dziąsło jak ziomal wbijam na bit
takiej klasy towar amatora moze zabić
to swiatycznia rapu mixtape dla ciebie bracie siostro
trzymam fason faktycznie zawsze lirycznie mocno
drętwieje ci dziąsło jak ziomek wbijam na bit
takiej klasy towar amatora może zabić
tu na brw nasz azyl a co my tu robimy
towaru pełny magazyn mam jak chodzi o rymy
trwa tu przerzut rapu tłusty przelotów nie ma pustych
robie co lubie ziom nie zaleznie od kapusty
jest wszystko w zasiegu rak ty daj mi jedna chwile
zbuduje osobny dom by trzymac tam winyle
i za kluczem do spełnienia przemierzę każda mile
jak ide po marzenia to nie ma ze niemożliwe
gdy stan zwątpienia to znalezc musze w sobie sile
jak tak nawijam i smaze z kurew robie filet
jak szuka to znajdzie k*masz
k*ma w jedną a nie bilet
spruta kurwa urka burka popierdułka a nie k!ller
wjezdzam jak na rejon diler i uzależniam wersem
co zydów przejał stylem po temat stoja w kolejce
jestem jaki jestem zasługa czy wina bloków
póki bije mi serce korzystam z zycia opór
to swiatycznia rapu mixtape dla ciebie bracie siostro
zawsze z klasa klasycznie nie b*n*lnie choc prosto
dretwieje ci dziąsło jak ziomal wbijam na bit
takiej klasy towar amatora moze zabić
to swiatycznia rapu mixtape dla ciebie bracie siostro
trzymam fason faktycznie zawsze lirycznie mocno
drętwieje ci dziąsło jak ziomek wbijam na bit
takiej klasy towar amatora może zabić
Random Song Lyrics :
- solid ground - michael kiwanuka lyrics
- read @ 2:20 - xlmb lyrics
- beni bul anne - sansar salvo lyrics
- dreamer - modest attraction lyrics
- everybody - brandon masenko lyrics
- baby chan - lisa lil vinci lyrics
- lose this feeling - tears of happiness lyrics
- a (japanese version) - got7 lyrics
- push pull - until the ribbon breaks lyrics
- jazz, on the drive home - dutch melrose lyrics