każdy z nas - v/a środowisko miejskie lyrics
[cuty: dj noriz]
[zwrotka 1: kaczor brs]
wypierdoli ci czaszkę, lubię podkręcać zajawkę
pozdrawiam dobre mordeczki, które są w naszym klimacie
kaczor, kazior, środowisko, z kopa wjeżdżam ci na cycki
bałtyk wylewa na plaże, prują policyjne dziwki
palę bata pod klatką, palę bata codziennie
hardcore wrzuca ostrą chemię, elo środowisko miejskie
za firany ziora szpagat to uliczny monitoring
wrzucam grafitti pod okna, jadę z wami, ciebie boli
stara szkoła wychowała, polski rap na uszy wrzucam
jak oczerniasz i ubliżasz, do kanapki leci dżuma
raz na wozie, raz pod wozem, z nami ludzie, bo kto k-ma
ten buja z nutą przez dzielnie, nie mnisi idą w kapturach
popalone styki, aby się wiodło
cała sala napierdala polski rap, siemano mordo
kaczor popalone styki, 45 leci samolot
słuchają to w każdym mieście, siema loco, płonie lolo
[zwrotka 2: kobik]
każdy z nas wychowany w środowisku miejskim
to one love dla pętli co brzmią jak z molesty
to dla wszystkich dzielnic od szczecina po przemyśl
i jak intoksynator rozpoznawaj, się nie myl
odróżniam dobre składy od taniego syfu
bo nie żyję w świecie celebrytów, zyję tu gdzie los
potrafi nauczyć cię wygód i rzucić pod most
zaraz, a ty się tylko starasz życie poukładać
nikt tu nie dostaje m2 po babci
komornicze długi i kredyty to jedyne spadki
chociaż świat nie jest czarno-biały
tak go malują dzieciaki te bez mamy czy taty
ja znam się na tym, bo to obserwuję co dnia, ziom
też mnie spisywali na straty, niezłe zdziwko, co?
pozdrawiam panią psorke od matematyki
kob, baby face, kazior, popalone styki
[zwrotka 3: kazior]
jakie życie taki rap, jaka koka taki crack
jaki biznes taki hajs, właśnie tak
raz na wozie, raz pod wozem, nie raz w radiowozie
nawet jak się potknę, to szybciutko się podnoszę
sztuczne ognie, sztuczne tak jak dupeczek paznokcie
to są pierdolone bomby atomowe
wchodzę jak lewy sierp, później but, prawy łokieć
od s do z do n, miasto kreuje patologię
małolaci pieprzą szkołę, wolą worki strunowe
młode kurwy się sprzedają za forsę na roksie
bananowe panny na koksie chcą jebać się z bandziorem
i opowiadać dosłownie wyssane z chuja historie
zorganizowane grupy zbrojne, dilerka, rozboje
wysoki sądzie weź młotek i jebnij się w głowę
przez życie się wiozę jak kradzionym samochodem
jadę na pełnej kurwie nawet jak pusty w morde
[cuty: dj noriz]
Random Song Lyrics :
- the pursuit - rendezvous point lyrics
- seraphim - upchurch & adam calhoun lyrics
- fuego - ozuna lyrics
- fame in orange county - j. dla lyrics
- can't we be friends - sammy davis jr. lyrics
- buongiorno a te - patty pravo lyrics
- poet's justice - uriah heep lyrics
- heavylungs - nord lit lyrics
- lights on the levee - royal trux lyrics
- ritually abused - num skull (band) lyrics