kiedyś wrócę - urban (pol) lyrics
[refren]
kiedyś sobie podziękuję za podjęte starania
kiedyś wrócę z sentymentu do mych pierwszych tekstów
prześledzę wszystkie moje akcje za czasów małolata
i zanurzę się we wspomnieniach z pięknych momentów
kiedyś sobie podziękuję za podjęte starania
zacznę myśleć o przeszłości i zrozumiem jedną rzecz
wszystko co mam to zawdzięczam chorej manii próbowania
od zawsze chciałem być kimś i zawsze chciałem coś mieć
[zwrotka]
kiedyś wrócę z sentymentu posłuchać mych pierwszych tekstów
spojrzę jaki byłem głupi i ile miałem kompleksów
ile wiedziałem o świecie, jak mało znałem kontekstów
że miałem wielką odwagę, by wyruszyć drogą krętą
by wyruszyć drogą krętą jak skurwysyn
by mając dwadzieścia dalej pisać pod darmowe bity
być na tyle mądrym, by pierdolić narkotyki
nie dać się skusić innym, by błędy popełniać z nimi
[bridge]
kręci mnie życie po swojemu
życie na własnych zasadach
dlatego nie oddaję sterów
choć jeszcze czasem mi się zdarza
[refren]
kiedyś sobie podziękuję za podjęte starania
kiedyś wrócę z sentymentu do mych pierwszych tekstów
prześledzę wszystkie moje akcje za czasów małolata
i zanurzę się we wspomnieniach z pięknych momentów
kiedyś sobie podziękuję za podjęte starania
zacznę myśleć o przeszłości i zrozumiem jedną rzecz
wszystko co mam to zawdzięczam chorej manii próbowania
od zawsze chciałem być kimś i zawsze chciałem coś mieć
[zwrotka]
założę szczęśliwą rodzinę, będę opowiadał dzieciom
ile, jak i co przeżyłem, co zrobiłem i dlaczego
nieraz łezka się zakręci, chętnie wróciłbym do tego
chętnie wróciłbym do czasów pierwszych setek gdzieś gdzie ciemno
wrócę do pierwszych numerów
do tego ile myślałem czy puścić cokolwiek w świat
i do stresu przed premierą
pierwszej epki tytułu emocjonalne, przez którą nie mogłem jeść ani spać
do pierwszego papierosa pallmall’a dwuklikanego
do tego co mi nie wyszło zanim zacząłem z muzyką
do tego, że kiedy byłem młody chciałem wielki pesos
i by panny chciały piersi podpisane moją ksywą
[bridge]
przynajmniej będzie co wspominać
dziś jest parę złych nawyków, ale kurwa było warto
dziś wybija mi 20, to dotychczasowy finał
dorosłość jest pora zacząć, ale pojebany sajgon
[refren]
kiedyś sobie podziękuję za podjęte starania
kiedyś wrócę z sentymentu do mych pierwszych tekstów
prześledzę wszystkie moje akcje za czasów małolata
i zanurzę się we wspomnieniach z pięknych momentów
kiedyś sobie podziękuję za podjęte starania
zacznę myśleć o przeszłości i zrozumiem jedną rzecz
wszystko co mam to zawdzięczam chorej manii próbowania
od zawsze chciałem być kimś i zawsze chciałem coś mieć
Random Song Lyrics :
- never knew - bhertuy lyrics
- mellow down - andy fairweather low lyrics
- wheeling - grems lyrics
- company - limoblaze & dena mwana lyrics
- come te - rageless lyrics
- go - sameheads lyrics
- cerca de la revolución - mercedes sosa & charly garcía lyrics
- ëxotic drugs / omg - yeat lyrics
- when you were young - alex goot & first to eleven lyrics
- new vortex - garrett atterberry lyrics