może będzie lepiej - upadli poeci lyrics
[zwrotka 1: tmk aka piekielny]
czasem tak po prostu chcę skoczyć z urwiska, łapiesz?
bo mój kręgosłup wygląda jak wisła na mapie
otwieram piwo, łapię za kartkę
długopis, o dziwo jakoś wtedy jest mi łatwiej
palę za sobą mosty, znajomym ciężko pojąć
że palę je nawet wtedy, kiedy oni na nich stoją
i że się boją – mówią, ciężko to zmienić
miałem wszystko pod kontrolą, umiałem powstać jak feniks
ale zbyt często grunt się pode mną wali
więc nie dziw się że tacy, jak ja upadali często
i chociaż wiem to, że nadzieja jest zbyt ciężka
by ją nosić ze sobą, nie umiem przestać
wciąż we mnie mieszka, choć z bólu czasem telepie się
nie tracę wiary, że kiedyś może być lepiej, nie
więc bywa tak, że znowu łatwo coś spieprzę
lecz chcę skoczyć w urwiska, po to by wzbić się w powietrze
[zwrotka 2: ntw]
obudziłem się pod drzwiami, chyba były moje
wczoraj chlałem z typami, ale myślałem o niej
i myślę, że powiem jej prawdę, gdy ją ujrzę
że siedzi w mojej głowie i mam plan na dwójkę
naszą, twarzą w twarz, aż po grób
i po to ludzie marzą, aby nadal móc czuć
i jak opuści ból mego tatę, to
też przestanę czuć tu pierdolone zło
i może to rzeczywiście możliwe
że mogę być szczęśliwy nie tylko tam, gdzie picie
bo byłem gdzieś, lecz nie pamiętam gdzie
bo piłem, wiesz, to tak zapętla się
opuchnięte powieki, a znów miałem już nie pić
tak już to chyba leci, że wódka się mnie lepi
wypuściłem powietrze, podniosłem powiekę
i pomyślałem – jeszcze może będzie lepiej
[zwrotka 3: r-ice]
może będzie kiedyś lepiej i znajdę swoją drogę
zamienimy kilka słów i zmienimy coś w sobie
zostawmy wspomnienia, dręczą nas nieustannie
my musimy coś zmieniać, by nie zostać na dnie
rozmawialiśmy kiedyś – zwykła rozmowa nad ranem
po spędzonej nocy, przecież było tak fajnie
piękne chwile są za krótkie, ale pamiętam jej ciało
jej widok, to piękno, gdy nic nam nie brakło
dziś nie rozmawiamy już tak samo jak kiedyś
zmienił nas czas, mamy inne potrzeby
trudno, każdy z nas już to przeżył
było jak było, a noce piękne, wierz mi
dziś znów do tego dążę, chciałbym obrać nowy cel
ale wiesz jak jest, gdy innej nie chce się
będzie kiedyś lepiej, będzie lepiej już od jutra
będzie tak, wierz mi, odnajdziemy się w sekundach
Random Song Lyrics :
- töretlenül előre - rizon lyrics
- boya gitsin - murat dalkılıç lyrics
- shark - cannonball statman lyrics
- rap na osiedlu (extended) - o.s.t.r. & hades lyrics
- i just found jesus (on xmas day) - entrepreneurs (producer) lyrics
- let's do rocksteady - tim timebomb lyrics
- eyes on the box - cannonball statman lyrics
- osiedlowe królewny - beka ksh lyrics
- you wear it secondhand - idlewild lyrics
- sauce - the ryders time lyrics