lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

forza - tuzza lyrics

Loading...

forza lyrics
[intro: narrator]
gdy tylko przychodzimy na świat, najlepiej się od niego oderwać i zacząć podróż. ta, gdy płynie z wnętrza, uruchamia wyobraźnię, a wyobraźnia to ogień. bez niej życie jest pełne zawodów, samotności i znużenia. ogień płynie dzięki duszy, a dusza nie istnieje bez ognia. dusza jest jak wulkan. gdy patrzymy w głąb to jak byśmy patrzyli w piekło. paradoksalnie, to mrok wskazuje światło i noc szybciej mija. wielu boi się otchłani, ale tak naprawdę to wolność, nietykalność i siła. wystarczy zamknąć oczy. i tam się znajdujemy. po drugiej stronie życia. tuzza forza

[zwrotka: ricci, *benito*]
veni vidi vici
beni no i ricci
wasi idole się pocieli
my amici
chęci brukowały naszą drogę
miałem w piekle nawet jedną nogę

*miałem jeden moment, żeby zrobić supernove
*inne gwiazdy tu świeciły, lecz jak supernove (i zniknęły w moment)*
*my te noce bez snu dla powiek*
*ciągły day dream, a w nim pola lawendowe*

jak lawenda miało pachnieć życie nasze
choć pachniało szwindlem prawie zawsze
do celu idę, to nie patrzę czy mi leci manna
wypluci tyle razy wartość rośnie tak jak ambra

*wzrok ponad horyzont, choć nie było słońca*
*droga pełna tych zakrętów jak horizon forza*
*chora jazda, kiedyś tylko jedna z wielu opcja*
*dziś nie ma już odwrotu*
*tuzza forza*
nie zobaczysz we mnie wojny
jak karabach albo kaszmir
tera na mych palcach są karaty
na ciele jest kaszmir
mostów już nie palę, łączę ludzi
tak jak interregio
a mój złoty biznes ciągle kwitnie
jak na ponte vecchio

*dostałem od boga i wiarę i talent i leję te słowa jak lawę*
*na życie mam patent*
*siedzę w studio nad ranem*
*ty chodzisz na studia, bo mama ci każe*
*belfer mówił na sukces nie ma szans wcale*
*jego wypłatę ja znowu przepalę w tydzień*
(było ryzyko jak salto mortale)
*wyżej stawiam poprzeczkę, skaczę se dalej*
*wyżej i dalej niż ci co sprzedali za tanią reklamę*
*nie biorę hajsu od pepsi, ale mijam pachołów jak messi*
*łapię chmury i fale jak surfer*
*w chuju mam czy radio polubi dziś moją piosenkę*
*bo puści to całe osiedle*
*wyciągam rękę, chwytam co było odległe*

się nie trzymam żadnych ram
jazda bez trzymanki jak na ?
zapierdalam prosto już do raju bram
odpuliłem ludzi którzy chcieli bram
*biorę złota tyle ile jarasz rocznie gram*
żadne paski lv mam na pasie dan
suki chcą tu być jak u bilzerian dan
siła większa we mnie niż son goka
*to ja się czułem jak werter*
*a dziś mogę odmówić tu każdą modelkę*
*no bo następna tu stoi w kolejce*
*me imię na kolejce pisałem farbą*
*dziś na koncercie twoja suka krzyczy na całe gardło tuzza*
*skuty na bloku nie nosze łańcucha*
*bo na blockchainie trzymam swój utarg*

*ja przyjechałem tu zobaczyłem no i wygrałem*
*ja tu dostałem w spadku siłę, wiarę i talent*
*krążą te sępy i hieny jak na animal planet*
*to co tu brałem już się nie liczy*
*liczy się to co zostawię*
*ja przyjechałem tu zobaczyłem no i wygrałem*
*ja tu dostałem w spadku siłę, wiarę i talent*
*krążą te sępy i hieny jak na animal planet*
*to co tu brałem już się nie liczy*
*liczy się to co zostawię*
(veni vidi vici)

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...