wiele się zmieniło - trebron lyrics
wiele się zmieniło, nie wiem gdzie mam zacząć
czuję, że słowa tego już nie wytłumaczą
poznałem ją przypadkiem
mało mówiła, chciałem poznać ją bardziej
pamiętam, że zimą tak słodko pachniała
rozmowy o wszystkim, rozmowy do rana
i chyba wszystko o mnie wiedziała
obiecałem kiedyś ze jej nie zostawię
mówiła ze będzie czekać, miała być na zawsze
dziwiła się że z nią wytrzymuje
ja bylem zdziwiony ze wytrzymywała ze mną
bo wiem, że bywało ciężko
bylem czuły i kochany, potem bylem chamem
potrafiłem milczeć, czasem ją ignorowałem
odchodziłem i wracałem, razy kilka
po prostu przepraszałem bez zbędnych pytań
każda rozłąka tak strasznie bolała
bo samotność to cholerny balast
czasem żałowała że to na nią trafiłem
a nie taką, która naprawdę mnie doceni
bo ona dla mnie była jakby jedyną na ziemi
patrzyła w niebo szukając małego wozu
ja patrzyłem na nią tłamsząc rozum
w takich chwilach, pierwszeństwo miało serce
bo wole czuć, myśleć nie chcę
a myślę za dużo i zawsze muszę coś spieprzyć
boże, jaki czasem jestem tępy
a ona ciągle zapatrzona w gwiazdach
w końcu kogoś sobie znalazła
nad sercem górę wziął rozum
złamałem obietnice i odszedłem znowu
wiem to dziecinne, bo
na koniec uwierzyłem słowom jej chłopaka
zerwałem kontakt, zamiast z nią pogadać
odezwała się pierwsza, chyba była dojrzalsza
za ten miesiąc ciszy szczerze przepraszam
Random Song Lyrics :