kolebka - topos patosu lyrics
chcę, żebyś była szczęśliwa
twoje szczęście koliduje z mym szczęściem
mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa
tulę się do ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze
bukiet kwiatów z pokrzyw jest w moim wazonie
jestem jak andrzej krzywy w „jak statki na niebie”
twoje włosy są burzą, oczy szmaragdowe
chcę ciebie i ciebie, i ciebie w żałobie
pada deszcz, jak to zwykle bywa na mych pogrzebach
jestem jak deszcz z nieba, gdy uderzasz w me serce
jesteś krwią, twoje usta krwawe są, a swoje kły
już dawno wytarłaś ze krwi, więc uwierz we mnie wreszcie
chcę, żebyś była szczęśliwa
twoje szczęście, koliduje z mym szczęściem
mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa
tulę się do ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze
chcę…
chcę, żebyś była szczęśliwa
twoje szczęście, koliduje z mym szczęściem
mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa
tulę się do ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze
mówisz, że każdy mawiał to, każdego zdradziłaś
za to, że potworni są, gdy chodzi o emocje
mówisz, że już zdradziłaś, a przez to się zmieniłaś
dlatego ze mną nie chcesz i wszystkie te noce
są jak oczy twe wpatrzone w anioły tak przejrzyście
że przysięgam, że widzę w nich iskrę, która płodzi
każdą myśl, która czuje, że to jest oczywiste
każdą cząstkę mówiącą, że tego nie wynagrodzisz
chcę, żebyś była szczęśliwa
twoje szczęście koliduje z mym szczęściem
mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa
tulę się do ciebie, jeszcze chcą tego, jeszcze
przyjaźnimy się, słuchasz mych słów o kotach w butach
słucham, jaką jesteś kotką, bo potrafisz, gdy zechcesz
spala się filterek, zamiast słów twych literek
zatrzymuje złudzenie każde, które jeszcze mieszczę
i noc jest jak pełnia, rubinowa jak twa suknia
mimo że dobrze wiem, że nie nosisz sukienek
wokół serpentyny wszystkich noszących cię na rękach
wokół miasto, w którym jestem już jak przybłęda
ale chcę, żebyś była szczęśliwa
twoje szczęście koliduje z mym szczęściem
mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa
tulę się do ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze
chcę, żebyś była szczęśliwa
twoje szczęście koliduje z mym szczęściem
mówisz, że wampirzycą jesteś, że jesteś pokrzywa
tulę się do ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze
bukiet kwiatów z pokrzyw jest w moim wazonie
jestem jak andrzej krzywy w „jak statki na niebie”
twoje włosy są burzą, oczy szmaragdowe
chcę ciebie i ciebie, i ciebie w żałobie
pada deszcz, jak to zwykle bywa na mych pogrzebach
jestem jak deszcz z nieba, gdy uderzasz w me serce
jesteś krwią, twoje usta krwawe są, a swoje kły
już dawno wytarłaś ze krwi, więc uwierz we mnie wreszcie
chcę…
chcę, żebyś była szczęśliwa
twoje szczęście, koliduje z mym szczęściem
mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa
tulę się do ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze
przyjaźnimy się, słuchasz mych słów o kotach w butach
słucham, jaką jesteś kotką, bo potrafisz, gdy zechcesz
spala się filterek, zamiast słów twych literek
zatrzymuje złudzenie każde, które jeszcze mieszczę
i noc jest jak pełnia, rubinowa jak twa suknia
mimo że dobrze wiem, że nie nosisz sukienek
wokół serpentyny wszystkich noszących cię na rękach
wokół miasto, w którym jestem już jak przybłęda
ale chcę, żebyś była szczęśliwa
twoje szczęście koliduje z mym szczęściem
mówisz, że wampirzycą jesteś, jesteś pokrzywa
tulę się do ciebie, jeszcze chcąc tego, jeszcze
chcę…
Random Song Lyrics :