lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

brud i syf - toczek lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
panny się sypią, panny wciągają, to jeszcze panny czy ruchome piaski?
makijaże nie są toksyczne, ale wyglądają na kultowe maski
kolesie nie lepsi, co drgui tu chciałby mieć forsę i suczki
lecz jego wypłaty znikają jak żyłby tu kurwa w trójkącie bermudzkim
słabe serca, słabe ręce, słabe dupy, słabe pensje
najebani, naćpani o piątej rano pod kebabem śpiewają keine grenzen
tak wygląda dorosłość!? mówili, że życie jest ciężkie?
ciężkie jest tylko myślenie, jeżeli ludzie się prowadzą jak bestie
po robocie * na browara, tam popierdolić na szefa, (hm?)
opowiedz jak, żeś się opierdalał i na wypłatę zaszczekaj, (hm?)
nie wiesz kim był amin dada i nie znasz obrazów moneta, (co?)
ja przed chwilą też nie wiedziałem i też siedziałem na metach
a dziś biorę plecak i idę po swoje, chuj mnie obchodzi jak żyją old boye (ta)
zamykam się w chacie, siadam do numerów, pierdolę gimbazę i biorę co moje
chore to jak paranoje na kacu, przepalone jak zwoje na kraku
nie stoję z różowym balonem na placu, bo to nie są złote przeboje pajacu

[hook]
(hej, hej, hej!) dookoła tylko w kurwę brudu! (brudu!)
nic nie robią, potem oczekują cudu! (cudu!)
najebani z braku mózgu? czy to kurwa z nudów? (powiedz)
ja nie szanuję takiego podejścia
(hej, hej, hej!) dookoła tylko w kurwę brudu! (brudu!)
nic nie robią, potem oczekują cudu! (cudu!)
najebani z braku mózgu? czy to kurwa z nudów? (powiedz)
ja nie szanuję takiego podejścia
[zwrotka 2]
ambicja jest już poroniona, nie na mclarena tu, a na mcdonald
rzucają się na to co leci tu z góry, ale nie są przy tym tu jak maradona
wóda i szlugi są na paragonach, biegają po nie tak jak w maratonach
znani nieznani są jak cappadonna, a prawa i lewa to ich słaba strona
ja idę z tymi, którzy walczą o swoje, (swoje, swoje, swoje!)
a nie z tymi, którzy ćpają gdzieś coś
my walczymy tutaj o każdy projekt, (projekt, projekt, projekt!)
a ci drudzy jeszcze krytykować mają czelność!
kiedyś pisałem bardzo pokornie, dzisiaj wychodzę z brygadą na wojnę
na moje życie spływała lawina, ale moje zmysły są żaro*odp*rne
mówili, że mało osiągnę? zobacz se na moje bitwy, (bitwy)
na bitwach mieli ze mną problem? a teraz go będą mieć wszyscy
nie słucham zbyt wielu raperów, co drugi gada tu, że liczy forsę
pierdoli hejterów, a to są anorektycy z dziewiczym wąsem
przebierańcy, zero treści, na siłę udają z ulicy ziomów
ulice to ty poznasz chłopaku, jeżeli cię mama wypierdoli z domu

[hook]
(hej, hej, hej!) dookoła tylko w kurwę brudu! (brudu!)
nic nie robią, potem oczekują cudu! (cudu!)
najebani z braku mózgu? czy to kurwa z nudów? (powiedz!)
ja nie szanuję takiego podejścia
(hej, hej, hej!) dookoła tylko w kurwę brudu! (brudu!)
nic nie robią, potem oczekują cudu! (cudu!)
najebani z braku mózgu? czy to kurwa z nudów? (powiedz!)
ja nie szanuję takiego podejścia

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...