500 płyt - theodor lyrics
[zwrotka 1]
słucham swoich płyt i niewiele słyszę tam szczęścia
lecz co by nie mówili o nich były tańsze niż terapeuta
a ilu z was się z tym utożsamia? i nadal odpala w niedzielę ten sh-t!
wylałem swe żale i sm-tki w nagraniach, bo czasem się trzeba wypłakać by żyć
myślą, że jestem nieszczęśliwy przez to
i co dzień wstaję tęskniąc do tych moich byłych dziewcząt
lecz ja mam luz ze sobą równowagę wewnątrz
a skrywane emocje i żale nie stają się we mnie agresją
ty za to się toczysz przez życie do pracy, do domu, wkurwiony jak zwykle
i byle se mordę umoczyć w ten weekend, to może na chwilę choć problemy znikną
ja piszę o tym jak mi brak sensu, siły do walki
ty wmawiasz wszystkim, że je masz choć życie cię niszczy i tłamsi
odpalasz se hity i patrzysz jak gwiazdy się bawią i myślisz że też byś tak chciał
więc resztę wypłaty wydajesz na ciuchy, na paski, na wódę i lecisz na bal
ja w tym czasie czytam książkę i nie czuję presji tłumu
wszyscy wiedzą wszystko o mnie więc nie muszę pędzić do klubu
udawać że jest wszystko okay póki ludzie w okół, spoko
potem wracasz sam ze sobą czujesz się znowu najgorzej no bo…
[refren]
świat jest pełen hipokrytów niechcę być jednym z nich
jakoś przeżyję krytyków, sprzedam te 500 płyt
niewiele wciąż wiem o życiu piszę kim jestem dziś
za mało by sięgać szczytów? spoko brat c’est la vie
[zwrotka 2]
mam dwie koleżanki, które lubią razem pić
i co weekend na najby grube szał i parkiet ich
wziąłem raz na sp-cer jedną z tydzień później drugą i
wiedzą że mam w chuju ich najby więc niezależnie mówią mi:
– w znajomych to tylko melanżu chęć jest
– one by chciały do teatru przejść się
– lecz nie ma z kim – żadna z nich? o co kaman
to po trakach wiedzą, że myślę inaczej więc można porozmawiać
i myślę jak często to może się zdarzać
że żyjąc na pokaz uczycie się stawiać
strach przed tym co o was pomyślą znajomi
przed własne potrzeby i chęci rozwoju
więc pójdę przodem, w chuju mam te wasze loga;
wasze jointy, wódę, mefę to czy masz nowego ipoda
ja w głowie mam chaos i nie wiem jak żyć?! wy chcecie bym dawał wam wnioski
ja piszę co boli a najszczęściej gdy, już nie ogarniam emocji
i możesz sobie myśleć po tym jak jestem nieszczęśliwy
ale moje życie jest prawdziwe nie chcę alternatywy bo:
[refren]
świat jest pełen hipokrytów niechcę być jednym z nich
jakoś przeżyję krytyków, sprzedam te 500 płyt
niewiele wciąż wiem o życiu piszę kim jestem dziś
za mało by sięgać szczytów? spoko brat c’est la vie
[outro]
każdy się gubi i szuka swej drogi i myśli że szczęście da więcej pieniędzy
te gwiazdy co boga chwyciły za nogi wciąż chodzą naćpane sie leczą z depresji
i i i i żeby to był wyjątek może chciałbym tam iść
lecz zdaje się to być regułą więc znajdę inny szczyt
a póki co o:
[refren]
świat jest pełen hipokrytów niechcę być jednym z nich
jakoś przeżyję krytyków, sprzedam te 500 płyt
niewiele wciąż wiem o życiu piszę kim jestem dziś
za mało by sięgać szczytów? spoko brat c’est la vie
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Song Lyrics :
- zycie mafijne - mafia gang lyrics
- don't want your loving no more - the blue rondos lyrics
- wonder woman - sweet california lyrics
- in the dark - owlle lyrics
- vine vine - gjiko lyrics
- it's got to be now - aloud lyrics
- i promise mom, i'll do this right - casket lyrics
- el amor de mi muerte - ciudad infierno lyrics
- want to - llogansux lyrics
- elvis - kabát lyrics