widziałem w sobie zło - tau lyrics
[intro]
dzisiaj jestem, a jutro może nie być mnie
widzę w sobie wiele wad i zbyt wiele zła
nie wyplewię tego sam, to niewiele da
potrzebuję twoich łask
[refren]
widziałem w sobie zło i go miałem dość
ale mimo to nie mówiłem stop
nie wiedziałem jak mam z niego wyjść
ciągle miałem zatrzaśnięte drzwi
słyszałem w sobie głos, który mówił chodź
pokonam w tobie zło, bo mam taką moc
i nie wiedziałem jeszcze kto to był
ale dziś nareszcie wiem, że ty
[zwrotka 1]
zbyt wiele wielkich mocy czyha wciąż na nasze życie
samemu nie ma mowy, żeby człowiek z grzechu wyszedł
trzeba modlitwy, postu, by umocnić wolną wolę
bez tego ziomuś z drodzą nie ma siły, by się podnieść
nie, ile razy próbowałeś uwolnić się z kajdan
ale upadałeś już na starcie, to jest standard
dopóki nie staniesz w prawdzie, że sam nie masz władzy
pozostaniesz w takim stanie, że sam nie masz władzy i nie dasz rady
uczyń znowu swego mistrza przewodnikiem
i przyznaj się do tego, że zbłądziłeś na pielgrzymce zwanej życie
i wyruszaj na pustynię, by pożegnać się z egiptem
w którym jesteś niewolnikiem swoich grzechów
jeśli trzęsienie ziemi zawaliło życie
pojedyncze cegły stały się tu gruzowiskiem
odrzuć po kolei, zatem kamień za kamyczkiem
wszystkiego bracie na raz nie udźwigniesz
[refren]
widziałem w sobie zło i go miałem dość
ale mimo to nie mówiłem stop
nie wiedziałem jak mam z niego wyjść
ciągle miałem zatrzaśnięte drzwi
słyszałem w sobie głos, który mówił chodź
pokonam w tobie zło, bo mam taką moc
i nie wiedziałem jeszcze kto to był
ale dziś nareszcie wiem, że ty
[zwrotka 2]
można by pomyśleć, że to życie jest jedynie walką z grzechem
ale to by było wielkie nieporozumienie
gdyby takie cele były tu jedynym sensem
to każde istnienie popadałoby tylko w depresję
przede wszystkim szczęście, miłość
wiadomo, że ty jesteś blisko
masz miłosierne ręce i mnie trzymasz w swej opiece
bo się stałem twoim dzieckiem i mnie nigdy nie zawiedziesz
ale nawet wszechmogący bóg nie pomoże
jak niczego nie zrobisz, żeby pójść na tę wojnę
i staniesz się kamieniem, którego już nie podniesiesz
nie chcę cię zniewolić, tylko wyzwolić ci serce
dlatego walcz o wolność, dla niego warto spłonąć
nie będzie łatwo mordo, ale masz chatę obok
może przed śmiercią nie pokonasz w sobie zła
ale chodzi o to, żebyś tego chciał, wybieraj sam
nagrodą jest raj gdzie nie ma już śmierci, cierpienia i zła
Random Song Lyrics :
- love hacker - click-b lyrics
- deste sentido ao meu viver - novo som lyrics
- tem algo errado - mastruz com leite lyrics
- invernos e verões - limão com mel lyrics
- ave dor maria - tom zé lyrics
- fome de amor - aviões do forró lyrics
- ritmo bom - limão com mel lyrics
- fácil de entender - the gift lyrics
- eu não sei na verdade quem eu sou - o teatro mágico lyrics
- não me venha com desculpas - mastruz com leite lyrics