lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

latarnik - tau lyrics

Loading...

[refren: tau]
my mamy być światłem i oświecać drogi jak latarnie
nieustannie świecić światłem
i zagubione statki prowadzić do portu jak latarnik
by dotarli

[zwrotka 1: tau]
moi koledzy dawno pozagładali biznesy
jedni mają mały sklepik, inni wielkie sklepy
i chodzą na co dzień w eleganckich marynarkach
wiedzą co jest modne, w jakich jadać restauracjach
a ja siedzę tu drugą dekadę na latarni
daję sobie nawet radę, chociaż bywam słaby
to co najbardziej doskwiera to chyba samotność
wchodzę wtedy na tę wieżę i się gapię w kosmos
nocą jest tu bardzo pięknie, gdy miliardy gwiazd
migotają, a firmament ma nieziemski blask
wow, fale rozbijają się o skały tworząc szum
zresztą sam posłuchaj tej melodii wielkich mórz
pewnie doszukujesz się tu metafory istnienia
jak ją znajdziesz to mi powiedz, bo mi gdzieś zniknęła
a teraz wybacz, bo nadpływa ktoś
muszę zapalić latarnię, żeby odnalazł ląd

[refren: tau]
my mamy być światłem i oświecać drogi jak latarnie
nieustannie świecić światłem
i zagubione statki prowadzić do portu jak latarnik
by dotarli
[zwrotka 2: kotzi]
nie mając wiedzy pozostajesz w ciemniach
jeśli odpływam no to z intelektualnych płycizn
od nienawiści, gdy bez sensu trawi bliźnich
od zgubnej melancholii i bezkresu czarnych myśli
w stronę światła pilnie bez utraty bliskich
wątpliwej sławy nie ma dziś bez hejtu krwawych igrzysk
bez kontrowersji i bez steku tanich wyzwisk
zobaczyć chcę z pokładu linię brzegu skarby wyśnić
życzę mocy, byście się nie dali mi skrzywdzić
zejdzie najwyższy i przecież tu zbawi wszystkich
z nim przeżyję sztormy, by bez lęku karmić wilki
każdy oddech szczęściem, życie nieustanny wycisk
a hausty whisky, sztachy z fifki chciały zabić instynkt
zwolna docieram, widzę wreszcie kształty wyspy
jako światło nadal płynę, w grzechu chciałbym czysty
całkiem nagi, ale przybędę ubrany w blizny
na lądzie wreszcie widzę cię, zbieramy siły bo
kotzi ngram n2h

[refren: tau]
my mamy być światłem i oświecać drogi jak latarnie
nieustannie świecić światłem
i zagubione statki prowadzić do portu jak latarnik
by dotarli
[zwrotka 3: tau]
i tak siedzę na tym gnieździe i układam słowa
czasem je wysyłam w przestrzeń alfabetem morsa
staram się jak mogę szczerze ich nie zafałszować
ale tak do końca nie wiem jak je zakodować
mam nadzieję, że oświetlę ci drogę do portu
w sumie to tylko nadzieję, resztę daję słowu
niech pracuje w twojej duszy już na pełen etat
ja tam mogę coś wydusić ze swojego wnętrza
opiekuję się latarni już tak wiele lat
a nikt nadal nie ogarnął, że to jestem ja
w sumie może to i dobrze, niech mnie nie czytają
kogo obchodzi latarnik kiedy mają światło
moi koledzy dawno pozakładali biznesy
a ja siedzę na latarni, każdy gdzieś tam siedzi
wyszedł mi jakby limeryk, rymy prawie abab
bo to wszystko groteskowe, ale jednak prawda
gdybym ci powiedział bracie, że znalazłem port
dryfowałbyś dalej czy zawrócisz statek, ha?
tak zostaniesz na tym oceanie w czarną noc
a jak cię zastanie sztorm, co?
przecież płyniesz już tak długo, ale nie wiesz dokąd
a na horyzoncie pusto tak jak i wokoło
kręcisz się codziennie w kółko, nawet nie wiesz po co
a jak zaczniesz w końcu tonąć, wiesz
życie przypomina ten ocean nie bez przyczyn
pod powierzchnią wielka głębia, pozornie płytki
i wygląda jak pustelnia, to sama woda
a pod spodem nie wiadoma, zobacz
spróbuj chwycić wodę dłonią i zatrzymać w niej
taki pomysł jest utopią, wiesz, nie da się
życie jest tak nieuchwytne, chociaż wszędzie jest
i też ma głęboki sens

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...