kucharz - szenfi lyrics
nie myślałem kiedykolwiek, że będę pracował na gastro
ale ten popyt i podaż czasami sprawiają, że ciężko mi zasnąć
znowu popka, znowu nocka, na nogach mnie trzyma zajawka
bo nic nie jara mnie, jak wydawka a a a a a
historie moje i ziomali jak świeża dostawa
siadam i przewijam przewijam przewijam przewijam przewijam to jak baklawa
potem je spisane w prevki wysyłam ziomalom, bo kocham tych gości
a oni jak gruba baba z sanepidu * robią kontrolę jakości
nie dziwi totalnie, apetyt rośnie w miarę jedzenia
nie jestem głową rodziny, a w chuj mord mam do wyżywienia
na sali tabaka, wiara czekała 3 lata na zamówienia
ha, ha, a dalej docenia
skoro tyle u mnie świeci słońce ziomal pyta mnie, czemu nie mogę wyjść z cienia?
z cienia?
nie wiem, ale mam ci coś do powiedzenia
byłem na testach alergicznych i te nie pozostawiły złudzenia
nie mam problemu z glutenem, laktozą * ja nie trawię pierdolenia
przepraszam vegan i vegetarian, że znów wam sm*tno
bo nie lubicie, gdy rzucam mięsem, ale kurwa trudno
mój ziomal na keto, mówi, że coś by skubnął
ziomal na keto, więc prosi o tłuste gówno
********************************************
wiara wiecznie głodna, ja jak masterchef
ciężko z tym ujechać, każdy żre za trzech
nikt nie powie mi * oddaj fartucha
ani mi się śni * szenfi to kucharz
********************************************
pisałem kiedy był chłód, kiedy był głód, gdy żyłem w strachu
pisałem w brud, kiedy był wschód, kiedy był zachód
kleiłem rymy gdy było dobrze, gdy było znośnie, gdy byłem na dnie
gdy byłem w bagnie, ziomalu kleiłem dosłownie kiedy popadnie
eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee dokładnie
nawet nie wiem jak mogę przekazać to bardziej dosadnie
pytają ile hajsu z tego wyciągnałem i uważam że to trochę nieładnie
bo jak powiem ile wjebałem to kurwa nikt nie zgadnie
taka tabaka, że nie ma kiedy zabakać, a czasem nawet zapłakać
jestem tu dlatego, że charowałem przez lata, a nie, że akurat był wakat
czuję się jak bukayo saka, bo pokładane nadzieje
wychowanek tego miasta, jak jesteś za *rs*nalem to powiedzmy, że jestem gunnerem
ale nie jak aaron tylko raczej gordon ramsey
ale nie jak h*ll’s kitchen, bo to płonie bardziej
nie doceniam swojej kuchni, a chyba jest lepiej niż myślę
wpadają na degustację a zostawiają mi gwiazdki michelin
********************************************
wiara wiecznie głodna, ja jak masterchef
ciężko z tym ujechać, każdy żre za trzech
nikt nie powie mi * oddaj fartucha
ani mi się śni * szenfi to kucharz
********************************************
Random Song Lyrics :
- big boody bitch (original) - young thug lyrics
- excuses - deux visages lyrics
- swerv - tee grizzley lyrics
- norsk statistikk - dirty oppland lyrics
- what's on my mind - lovelock lyrics
- 냥냥펀치 (alley cat) - gypsy wanderlust (집시유랑단) lyrics
- our alma mater - college of william & mary lyrics
- lev shavur - לב שבור - osher cohen - אושר כהן lyrics
- get back on the path - akira the don lyrics
- too much - saranghae lyrics