poczekalnia - synmojegotaty lyrics
[zwrotka 1]
siedzimy w korytarzu, chyba zaraz moja kolej
rozglądam się, bo przejrzałem wszystko co na stole
telefon mi służył dzielnie, ale bez słuchawek gorzej
więc poszukam tu historii, zawieszając wzrok na tobie
wbijasz oczy w ścianę, jakbyś miała tam podpowiedź
na to wszystko co za chwilę powie ci ten obok chłopiec
macie swoje małe światy, chętnie się ciut o nich dowiem
całe szczęście, że jestem tu narratorem
tańczycie w odległości niepozwalającej kłamać
znałaś wszystkie kroki, a cisza w takt dogrywała
po fali upałów nadejdą chłodne pytania
ale póki tańczysz, możesz sama siebie kłamać
[refren]
a on to spóźniony pociąg, gdy utkniesz w korku
uniеsiony popiół z drewna stojącego w ogniu
to podmuch wiatru, czekając na pеłnym słońcu
przypadkiem podniesiona stówka w kruchym miesiącu
a on to ten dawno zapomniany dowcip
kiedy uzbierasz całą końcówkę z drobnych
zniżka na glovo, kiedy jesteście głodni
klucze, które były w ostatniej kieszeni spodni
on to zmielona kawa i ten ulubiony wers
pierwszy dzień na wczasach, o parapet cichy deszcz
zwrócony portfel i nieśmiałe pierwsze “cześć”
i gdy przestaje padać, a właśnie wychodziłaś gdzieś
(z tak długiej drzemki wypoczęta się nie zbudzisz)
[zwrotka 2]
mamy tu tylko chwilę, bo kolejka się przerzedza
jedno pójdzie do przodu z gorzko*słodkim “do widzenia”
i wiem, że się nie ruszysz, bo sięgając po pragnienia
zapomniałaś, że po dzisiaj z was do jutra już nic nie ma
a ostrzegały cię te głosy, których się nie słucha
mówiłaś sobie: “nigdy więcej”, ale zawiódł sługa
i pozostanie to napięcie, jak w pokoju mucha
i każdy dzwonek wiadomości, że się jednak uda
ale tak miło było z nim pozwiedzać miasto
oświetlał drogę na alejkach, w których lampy gasną
za kilka lat pomyślisz: “w sumie było warto”
ale z kolejki dziś nie wyjdziesz całkiem czystą kartą
a co jeśli nie kłamał z tym, że nie jest gotów
ciągle ci przypominał, że to tylko parę kroków
balkon i browar, odwołali wszystkie plany lotów
poczekaj chwilę, nie ma co sp*cerować w amoku
(nie ma co sp*cerować w amoku)
[outro]
bo tamci chłopcy mówili dużo z nawyku
mylili kroki i w zdaniach nie szukali przesmyków
istota myśli nienawidzi przepychu
największe wojny najlepiej odbywać po cichu
Random Song Lyrics :
- before he knows - don trip lyrics
- mar sagrado - elida almeida lyrics
- леонид парфёнов (leonid parfyonov) - мб пакет (mb packet) lyrics
- abril - kilómetro 46 lyrics
- canta tu - mommo lyrics
- una huella - decisión final lyrics
- sono allergico ai gatti - blxck eren lyrics
- folsom prison blues - don (known for cover of folsom prison blues) lyrics
- song bird - joe sampson lyrics
- witness - bsgravity lyrics