dom praca dom siłownia - sidney polak lyrics
[zwrotka 1]
letni wiatr wieje mi w twarz
dziś czuje się jak nigdy dotąd
na jednej z tarchomińskich plaż
mądrość znów miesza się z głupotą
podchodzisz do mnie mówisz, “chodź”
łuna nad miastem przysłania gwiazdy
wchodzimy w ciemność, wchodzimy w noc
na drugim brzegu słychać petardy
otwierasz drzwi, puszczam cię przodem
twoje mieszkanie wygląda dobrze
pijemy wódkę z samym lodem
kładę rękę na twoim biodrze
szepczesz do ucha, “zaraz, zaraz”
wracasz ubrana dużo ostrzej
czuje jak we mnie wzbiera fala
zaczynam pluć żywym ogniem
[refren]
dom, praca, dom, siłownia
raz w tygodniu* menelownia
zimą domówki, latem ogniska
cały czas wódka czysta
dom, praca, dom, czasem szkoła
a jak szkołę coś odwoła
to domówki i ogniska
cały czas wódka czysta
[zwrotka 2]
idę na miasto znowu bania
koledzy są już nieco wcięci
znów mamy wyścig z podrywania
balanga grozy znów się kręci
otwieram oczy* tatuaże
ma na swych plecach nie wiem gdzie jestem
musiałem poznać ją w tym barze
zbiegam po schodach w jasną przestrzeń
łapie taksówkę, wracam do domu
po drodze kupuje kilka piw
śpię do szesnastej a później znowu
wysyłam sms’a ci
za chwilę znowu jestem w mieście
łoję wódę, jointy i koks
wydzwaniam ciebie
zjawiasz się przy mnie
znów idziemy razem w noc
[refren]
dom, praca, dom, siłownia
raz w tygodniu * menelownia
zimą domówki, latem ogniska
cały czas wódka czysta
dom, praca, dom, czasem szkoła
a jak szkołę coś odwoła
to domówki i ogniska
cały czas wódka czysta
[bridge]
czasem płynę na drugi brzeg
wolałbym być gdzieś, somerset
czasem płynę na drugi brzeg
wolałbym być gdzieś, somerset
czasem płynę na drugi brzeg
wolałbym być gdzieś, somerset
czasem płynę na drugi brzeg
wolałbym być gdzieś * somerset
dom, praca, dom, siłownia
[refren]
raz w tygodniu* menelownia
zimą domówki, latem ogniska
cały czas wódka czysta
dom, praca, dom, czasem szkoła
a jak szkołę coś odwoła
to domówki i ogniska
cały czas wódka czysta
dom, praca, dom, siłownia
raz w tygodniu * menelownia
zimą domówki, latem ogniska
cały czas wódka czysta
dom, praca, dom, czasem szkoła
a jak szkołę coś odwoła
to domówki i ogniska
cały czas wódka czysta
Random Song Lyrics :
- tropa de elite - rappernemo lyrics
- estilo hippiezinha - sabedoria nahtiva lyrics
- quero almas - ariely bonatti lyrics
- medley: um novo templo/como os lírios - gerson ortega lyrics
- latifah - marcelo adnet lyrics
- all the way up - alana de fonseca lyrics
- cria do carajá - érlon péricles lyrics
- grande bh - bruno lopes lyrics
- hey! hey! alright - scha dara parr lyrics
- crack nem pensar - hardboys lyrics