portret - seweryn lyrics
Loading...
raz gdy bawiłem się szkłem
skaleczyłem gołębia
najbardziej spodobało mi się
że nie prosił bym przestał
poprosiłem go o świeży łyk powietrza
zamiast tego on mi dał
trzynaście płyt w tabletkach
namaluję jego portret
i powieszę go przy oknie
kiedy będzie z zimna drżeć
ogrzeję go herbatą z ogniem
raz gdy kończyłem się truć
znów spotkałem gołębia
wytrącił mi ogień z rąk
i poprosił bym przestał
zapytałem go czy przypadkiem tu nie mieszka
odleciał ze szkłem
i do dzisiaj tu nie zerka
namalowałem jego portret
powiesiłem go przy oknie
zawsze kiedy z zimna drży
oddaję mu swoją kołdrę
kiedy nadejdzie taka noc
znowu znajdę się pod twoim oknem
będę cały z zimna drżał
a w ręku trzymal jego portret
Random Song Lyrics :