pitagoras - sebol lyrics
[zwrotka 1]
leżę najarany i słucham do ani
pisze do mnie ania pisze kasia pisze twoja mommy
gram*f*n przełącza na niepokonani
ściągam chmurę zajebistej jamajki
pale fajki palę majki ty jak mnie widzisz to palisz najki
ogółem całe te hejterskie komentarze to bajki
sąsiadki wkurwione dym przedziera się do klatki
dostaję sms oh to od twojej matki
zajebista dupa widać że jada ostatki
ale ja mam honor nie tykam mężatki
robię skrrt a ty chodzisz na skrót
ona naelektryzowana no bo pociągnęła drut
twoja fanka kaja godek no bo rapujesz jak płód
chciałbyś ją puknąć ale tylko robisz puk puk
i nikt nie otwiera ja zawijam na melanż
a mówili że skończyłem się na święta i rap nuta 2
hejterom mówię pa w sylwestra sobie gram
ale to nie tomb raider tylko rap gra
[bridge]
wpierdalam się w rap grę w górę łapy gang sebola
policja mnie ściga szybko skręcam koła
ona by chciała trójkąt sebol pitagoras
a z fanami po koncercie zawsze bita piona
[refren]
wpierdalam się w rap grę w górę łapy gang sebola
policja mnie ściga szybko skręcam koła
ona by chciała trójkąt sebol pitagoras
a z fanami po koncercie zawsze bita piona
[zwrotka 2]
wysyłam singiel do tłoczni bo jest tłusty jak olej
piszę do niej czy wpada ona mi pisze że okej
twoi ludzie chyba lubią pograć w unihokej
bo stykają się kijkami no i leci krążek
na chuj mi studia wystarczy rapu szkoła
daję koncert jak dni młodzieży na błoniach
ktoś dzwoni kurwa to znowu ona
ale się wkurwiłem muszę ściągnąć bongo
suka napalona wbija mi przez okno
nie mam czasu mała muszę ogarnąć jakieś gastro
nie mam czasu mała muszę wybijać na miasto
widzowie się jarają chcę dziękować fanom
ty znów tak nawąchany że zaliczasz slalom
ja zaliczam ją robię ruchy jak kasparov
zmień se łaku ksywę na kaszalot
szmata zjawia się tak szybko jakby miała teleport
kiedy wysłałem jej d*ck pica na telefon
daję jej dwie stówy i dziękuję za peleton
bo szamała go jak kinder bueno
po koncernie wuhan był after
gdzie zjarałem tyle że do dzisiaj kaszlę
[bridge]
wpierdalam się w rap grę w górę łapy gang sebola
policja mnie ściga szybko skręcam koła
ona by chciała trójkąt sebol pitagoras
a z fanami po koncercie zawsze bita piona
[refren]
wpierdalam się w rap grę w górę łapy gang sebola
policja mnie ściga szybko skręcam koła
ona by chciała trójkąt sebol pitagoras
a z fanami po koncercie zawsze bita piona
Random Song Lyrics :
- ataraxie - nerø lyrics
- finding happiness. (intro) - big plaque lyrics
- wrong crib / beach breeze - vhsswagga lyrics
- mentality - qwinkz & kriz1x lyrics
- vale la pena - miky woodz & manuel turizo lyrics
- yeury - jossy glossy lyrics
- os que confiam (live) - fernandinho lyrics
- knock that (interlude) - tru of the real untouchables lyrics
- holy water - jehst lyrics
- wait // last night - 404winterr lyrics