deadline - rogal ddl lyrics
[zwrotka 1: rogal ddl]
psy chcą mi dać mandat, to biorę na żarty i ich pytam o karnet
to dopiero druga linijka tekstu, a wiesz, że poleci skrajnie
tak czy inaczej to skończy fatalnie, nie jesteś bogiem, by liczyć moralnie
wlatuję t-lite’em pod żebro, jak pod kosz lebron kurwa centralnie
jebać chujowe rapy oficjalnie i nieoficjalnie też się zdarza
te wersy – zaraza, szarańcza, chwasty, kurwa mać, jebana plaga
twoje to plagiat, karnawał, ciężka zapaść albo ciężki zawał
odnośnie tych dwóch ostatnich, to możesz se wybrać co tam ci odpowiada
czujesz jak wielki masz o to ból dupy, raz
czujesz, że gniotę was jak karaluchy, dwa
czujesz jak bardzo to robi się głupie, trzy
czujesz, że kijem już wisły nie wrócisz, bo nie płynę z prądem, chyba że płynę z prądem
czujesz, że jestem dla ciebie garbem, mimo że kurwo nie jesteś wielbłądem
czujesz dlaczego cię kurwo nie szukam, bo też masz wrogów i zrobią to za mnie
czujesz jak bardzo już robi się skrajnie, i pętla zaciska na tobie, nie na mnie
czujesz? czujesz? czujesz? czujesz? czujesz? czujesz to?
wpierdalam jak czołg, i to nie ma hamulców, i kurwa z tym jadę
wiesz, gdzie możesz wygrać? tam, gdzie każdy już lachę kładzie
mam wyjebane, nie sprzedasz mi anty kultury tu chamie
sram w rap kaganiec, sram w rap kaganiec
[zwrotka 2: kaczor brs]
przeciągam przez bity cię kurwo cwana, za rok pakujesz się w piórnik
właśnie tak, wiesz o co zapierdala, z rogalem cię wrzucam do dziupli
lecę kurwa jak szalony, już nie wchodzą psychotropy
piguła podaje mi chlorprotiksen? odpowiednik taki to wsadź sobie w odbyt
jadę, lecę, nie ogarniesz, to koniec europy, kolego
rap nuklearny, giną karaluchy jak nuta ta wchodzi na rejon
to koniec kurwiska, wylejcie tą wodę, radzę zabezpieczyć tu broń
to nie śmigus-dyngus, chowajcie te palce, bo czuję tu kurewstwa woń
to koniec pedałki, raperki, siemanko, ile tam lajków dziś masz?
na podwórku mówią, że rap masz chujowy, a mówisz, że to kot? nie (brahh)
bałkany, tajlandia, australia, wybrzeże, to koniec, rap kopie jak crack
po obrazku jedzie baba na rowerze i jebana słucha nasz rap
koniec lamusy, jak będę chciał, to kurwa wyciągnę se skrzypce
pojadę se kolo rowerem pod las, poczekam na ciebie o świcie
nasze rapy rysują ci czaszkę jak nie wiesz, o co? to z podwórka nie jesteś
wrzucam twoje truchło na taczkę i kąsam z rogalem jak szerszeń
[zwrotka 3: rogal ddl]
to jest tak proste jakbyś miał iść prosto, ten rap wskaże ci nieskończone
to jebany koniec, ale już kurwa tu nie ma nic po nim
i czego nie czaisz? bierz swoje zwrotki i podnoś te szmaty z katatonii
lecz sam nie wiem po co, chyba ty jeden masz tu sentyment do nich
i tak kurwa, więc tak, gust rapowy masz zjebany w opór
wysyłam za tobą dwa tomahawk’i, rany szarpane, zapłaczą ropą
twe shurikany chybiają celu, ja lecę po bandzie, ale idiotów
ruchome piaski, ty serio myślałeś, że po tej brazylii zakopię wojny topór?
marny aktorze, to ja zgarnę oscar, ty coraz bliżej czarnej wody
one hundred meter kurwo jebana pod poziomem morza
lub tango kurwo jebana in moonlight shadow
znikam bez śladu, bez śladu, bez żadnych układów
chuj w twój hype, ja mam vibe, a ty niet, kurwa, i to fakt
świat dużo już znosił, ale takich jak ty, to kurwa kontakt
ten styl to arcymistrz, twój może tylko najwyżej sprzątać
lecz moment, kurwa, co jest panowie? już rogal posprzątał
a to ci teraz lecę orkę, kurwa, jebany fiordzie nawet we fordzie
słomę se kurwa wyjmij buraku #colgate
no name, no miło mi poznać – ddl na froncie
czorcie, wiesz, że te wersy zawsze tu będą pierwszym sortem
a kiedyś miałem obawy, że mogą się skończyć
kurwa, niestety, ruchome piaski, czarna woda, trójkąt bermudzki
przepadasz, kurwa, znikasz, to jest twój deadline, nie ma cię
właśnie tak, właśnie tak, b1 studio
Random Song Lyrics :
- hentai haven - shiki (tmns) lyrics
- every knee will bow (like thunder roars) - water's edge worship lyrics
- ليل - leil - mc hook lyrics
- confortable (feat. anton serra) - oster lapwass lyrics
- y'en a qui deviennent fous - yvon krevé lyrics
- слово (word) - грот (grot) lyrics
- your loving saves me - jaime wyatt lyrics
- brume de ta bouche - eric lapointe lyrics
- стэй тру (stay true) - шляпники (the hatters) lyrics
- mano - mano judão lyrics