świat - rilu lyrics
[zwrotka]
ja żyje w innym świecie złap mnie i zerwij więzi
nie jestem chłopcem z opowiadań, za którym tęsknisz
nie żyje na cudzych zasadach, uspokój nerwy
moje serce całe w ranach, chodź podaj leki
chciałbym wiedzieć co mnie wciąga na dno * czemu?, błagam
dość już kłamstw nie chce wad, ja chce to naprawiać
jestem sam siedzę w czterech ścianach
a za oknem zaraz jasno noi nie chce już przeszkadzać
spójrz na te gwiazdy wiesz to one tu nie świeca dla mnie
szczerość, miłość, zaufanie dodają mi tu wrażeń
niе czułość to coś jak kreski kredka na białej kartcе
krwią maluje pejzaż w którym tonę sam tak na dnie
nie widzę barw żyje w szarości i tak bez marzeń
co wieczór pale i pale przez okno widzę stratę
wypełniam ją i rzucać chce w to ale daj mi szanse
popełnić błędów tyle to ja moglem tracąc zasięg
[chook]
dzisiaj nie trzyma mnie nic
nie chce wchodzić na sam szczyt
dzisiaj nie trzyma mnie nic
nie idź za mną proszę wyjdź
[zwrotka]
nie pytaj czemu gadam ciągle ze tak wiecznie pragnę
życie złe mój przylądek coraz więcej zmartwień
ciągły stres, słaby gest, dla nich wszystko marne
wiem jak jest, ciężko mi ze zmarnowanym czasem
powiedz jak mam żyć czemu tyle tracę
świat jak teatr w środku sm*tny wiec uczęszczam w masce
tysiąc chwil, robię film czekam aż się zatnie
powiedz prawdę jak mi mówisz to co za schematem
przestane biec stanę w miejscu bo brak jakiejś chęci
kiedyś sp*cer w chmurach był to teraz jakoś leci
z ludźmi ciągły zgrzyt jakbym wbijał im noż w plecy
a ja jestem inny cóż przepraszam bądźcie wielcy
życie w czasach gdzie już rzadko na ten szał perspektyw
nie chce płakać, cóż przepraszam już skończyłem bredzić
nie chce wracać, kurwa błagam znowu bez pretensji
zbierz bałagan, zamknę w nawias (nie chce żyć już, dzięki)
Random Song Lyrics :