a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

szczyt - quez (poland) lyrics

[zwrotka 1]
na początku są dobre refreny, bo nigdy nie mam pomysłu jak wbić
skoro guzior nawinął tu zwrotę-to co, zabronisz mi?
nie mam pojęcia który już raz próbuję coś nagrać i nie wiem
czy to samoocena, czy po prostu zjadam samego siebie
daj mi kilka minut, a roztopię tę bębny; melanie brown
choć nie będę hamował, to chcę absy, poczuję się pewniej gdy uderzy sztorm
no i nie mam zeszytu do wersów, choć lubię starą szkołę
każdy pisze na kartach, że rapgra to farsa, to stare schematy

[refren]
jeszcze się dowiem jak wygląda szczyt
pewnie coś jak dla greków olimp
jeszcze tam trafię, jestem zawzięty
czuję endorfiny gdy podbijam bębny
kurwa, na scenie chcę stać
liczy się tylko beat, mikrofon, publika i ja
dopóki mam światło i dach
jedno życie to i jeden strzał

[zwrotka 2]
to nie kolejna gimbozajawka, porażka nie leży na mojej drodze na szczyt
od zawsze żyję tym rapem to i nie dziwne że chcę z niego żyć
troche to śmieszne, gdy mówią, że za sztosy hajsu nie powinno być
jedyne co mogę powiedzieć, to że wasze poglądy trzeba odłożyć na strych
skaczą przez problemy z okien, a dla systemu to kilkanaście mniej cyfr
chęć przyspieszenia rozpiera już pierś, ale pytanie brzmi czy mi pozwala beat?
w sumie to pieprze to-znam tylko jednego rapera które może mi mówić jak mam żyć i uwaga jestem nim ja
nie dam sobą pomiatać, mimo iż dopiero zbieram doświadczenie i staż
wyszło jakby po węgiersku dawał to biały, a miało być tak pięknie i szybko
w czaszce im pękają stawy, gdy wyprzedzam samego siebie własną dykcją
czuję się hipokrytą, w jednej zwrotce pokora i bragga
dorosły przekaz gdzieś prysnął, mając marzenia o problemach nie będę gadał

[refren]

- quez poland lyrics

Random Song Lyrics :

Popular