przysięgam, że knuję coś niedobrego - przyłu lyrics
[zwrotka 1: przyłu]
cześć, o to ja, twój najgorszy przyjaciel
wszystko płonęło, a ja skoczyłem na basen
ty, stanęłaś za mną murem
kiedy jedyne pytania, jakie zadawałem
to: „po co się tak produkuję?”
w mieście [?], w tym mieście nudnym jak pizda
było bezpiecznie, gdy byłem przy tobie
ale nie, gdy patrolowała policja
teraz, patrzymy na siebie z bliska
przy tym zachowując dystans
to pojebane, że czytasz mi w myślach
mam [?], potrzebę na breakdown przystań
chciałbym, żeby ta sprawa była oczywista
chuj z tym, bo jem ogryzka
dopalę gwizdka, pójdę na sam koniec świata
nigdy nie miałem wyjścia, nie
tak [?] strach, zadajesz pytania mi bez odpowiedzi
ja nie chciałem być sam
nieraz przekonywali się o tym sąsiedzi
urodziliśmy się dobrzy, to świat nas rozpalił, fuego
zanim wygaśnie, przysięgam, że knuję coś niedobrego
[refren: deys]
zderzyłem się z tą fazą mocniej i teraz mam kontent
jak niemowlę kolkę i myśli szorstkie wygładź mi…
zderzyłem się z tą fazą mocniej i teraz mam kontent
jak niemowlę kolkę i myśli szorstkie wygładź mi…
zwykle pożar, pożar, pożar
i w mojej głowie zorza, zorza
pożal się boże pożal, pożal
i płacz…
[zwrotka 2: karian]
na smyczy prowadzę grzecznie mój emocjonalny stan
znów mnie przyprawia o dreszcze, potworna szklana pogoda
pomiędzy sm*tkiem, a szczęściem podobno kryję się graal
może się znajdzie ktoś jeszcze, z kim będę chciał go wykopać
póki co, moknę, moknę w zalewie łask
nie chciej zapomnieć, o mnie, gdy będę pryskał
noszę folder wspomnień, dziwnych jak ja
czy to istotne? wątpię, ważne bym istniał
więc bez żalu, ciągnę za sobą znamię presji
w stronę portalu, nie wiem gdzie zabierze mnie
w pamięci bunt paru, emocjonalnie niedorozwiniętych hultajów
karmiących marzenia snem, gdy kiedyś nazajutrz
zostanę pyłkiem wirujących, martwych banałów
proszę cię, nie przejmuj się
na głowę włóż laur za to, że byłaś/byłeś przy mnie
w jednym z tych stanów, które nas brzydziły, blee
[refren: deys]
zderzyłem się z tą fazą mocniej i teraz mam kontent
jak niemowlę kolkę i myśli szorstkie wygładź mi…
zderzyłem się z tą fazą mocniej i teraz mam kontent
jak niemowlę kolkę i myśli szorstkie wygładź mi…
zwykle pożar, pożar, pożar
i w mojej głowie zorza, zorza
pożal się boże pożal, pożal
i płacz…
Random Song Lyrics :
- signals - jared evan lyrics
- freedom fall - warr acres lyrics
- word play - jeezy lyrics
- the last christmas without you - sixpence none the richer lyrics
- djezairi - bakar lyrics
- girl on fire (inferno version) - alicia keys lyrics
- dis merci - fixpen singe lyrics
- these branches are full and these orchards heavy - anis mojgani lyrics
- bebeto - arash saretan lyrics
- las estrellas - vicentico lyrics