życie to beef (te-tris diss) - proceente, ciech, mały esz esz lyrics
[zwrotka 1 * proceente]
życie to beef, jak peja i fleia
ja obserwuję ich, nie przestaję do przodu iść
przymierza są cienkie jak (???), klip jak frenchman i miód
zapamiętaj, szybki szmal jest tu, zapamiętaj: szybki szmal po grób
dym przedostaje się do płuc, świat staje się przez to lepszy
ciężar cięższy, punkt widzenia szerszy, zapytaj o to siebie i swoich menci
buspasy na ulicach warszawy, lobbing, ustawy na szczytach władzy
polski hazard, sklep nocny, ktoś przetapia pensje w automatach
czy warto było szaleć tak? czy warto było spalać się jak ja?
twój los ziom * twoja bajka, sam o siebie zadbaj
kontrabanda płynie do nas, jestem barbarzyńcą jak conan
idę po swoje jak harmonogram, tak mija kolejna doba
[ref x2 * proceente]
wiedz, że jestem tylko typem w tej grze
ale kurwa, gdy wkurwię się…
jeden mic wystarczy nam, by rozpierdolić ten chłam
szybki szmal, szybki szmal, szybki szmal…
[zwrotka 2 * proceente]
jaram się tym, jak każdą koszuliną szybki szmal
ładuj, aloha, zawsze na jakość patrz
ja ją mam, jak rm lww, forteca
melanż sam, brzmienie jak, pod harendą piwnica
beefy zawsze będą, rywalizacja
niektórzy spędzą żywot na wakacjach
palma, albo krata, coś po środku jak strefa szara
idziesz z tym, ile w płucach sił
bo ambitne plany pójdą w pył
to klasyka, jak lol na trzech
takim jak (???) poznasz, co to pech
pędzę jak struś pędziwiatr w dalekiej zamułce
zwijam szfunks, wypijam piwa, znów ląduje na najwyższej półce
rzeczywistość daje po dupie, pamięć generuje kolejną lukę
ze sklerozą beefu nie wygram: dy dy dy dy dystans…
[ref. * ciech]
wiedz, że jestem tylko typem w tej grze
ale kurwa, gdy wkurwię się…
jeden mic wystarczy nam, by rozpierdolić ten chłam
szybki szmal, szybki szmal, szybki szmal
[zwrotka 3 * ciech]
chce mi się rzygać, odkąd tet zaczął nagrywać
ten pet siedzi w siemiatyczach chyba i knuje nowy plan
wie gdańsk oliwa, wie warszawa, ta prawdziwa
że ten chłopak to dziwa, tak samo on jak każdy jego fan
dziwisz się, myślałeś że mam dość, a ten gość
wzbudza we mnie bardziej litość, niż złość
po wbw zawiesił się, jak po ls dc
a to, co zrobił na solówce, to po prostu wstyd
jego target to nie mój target, nie mój szczebel, nie mój level
dymam freestyle od tylca, jestem jak whoever
tym bardziej jesteś śmieciem, im bardziej chcesz być sławny
przekraczasz tą granicę i stajesz się zabawny
chciałeś zrobić “halo”, popularność to twój cel
wygenerować parę cyfer, dodać do nich parę zer
złożyć dobry klip, ale nie udało się
bo życie to beef, a beef to… ciech
[ref. * mały esz esz]
wiedz, że jestem tylko typem w tej grze
ale kurwa, gdy wkurwię się…
jeden mic wystarczy nam, by rozpierdolić ten chłam
szybki szmal, szybki szmal, szybki szmal
[zwrotka 4 * mały esz esz]
chodź nie jesteś sam (sam), pracujesz na swój rachunek
patrz, kogo dissujesz, patrz kto ci zalazł za skórę
na każdego coś znajdziesz, jak w ipnie
lecz najpierw sprawdź lepiej, czy nie ma tam ciebie
przypadkiem, kto pierwszy podniesie białą chorągiew ląduje na dnie
więc poznaj swojego wroga zanim wojnę zaczniesz
ej, słowo to broń, o wiele cięższa, niż kamień
czym byłaby jego wolność bez odpowiedzialności za nie?
jedno zdanie, może wyrwać całą armię ze snu
jedno zdanie, niekoniecznie wyrwane z kontekstu
mam własne, szukasz sprzymierzeńców? wejdź na facebook!
ziomuś, od kiedy internet jest kolejnym z elementów hip*hopu?
to nie mój beef, więc nie pytaj mnie o niego
co z tego, że jeden z nich jest moim kolegą?
to nie mój ring, ale powiedz tylko słowo, a dziś zmienię tok wydarzeń
nie jestem żądny krwi, ale nie chowam głowy w piasek
Random Song Lyrics :
- breakfast pizza - sectionals lyrics
- sent me there urself - verona rose lyrics
- apres l'orage - theodora (fra) lyrics
- küçük sevgilim - 42'ye dört lyrics
- do it to myself - whoispadron lyrics
- colgate - pinkponk lyrics
- дивний (strange) - solll lyrics
- руки вверх (hands up) - амура (amura) lyrics
- zone - creux lies lyrics
- non ti bastava mai - bianca (italy) lyrics