lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

jestem nagi - pgr (pol) lyrics

Loading...

[intro : pgr]
patrzę na korek zakręconej flaszki
odkręcam ją i biorę łyk może ostatni
matematyka, wóda, biblia, rap, beat
kiedyś na golgocie dziś na lekcjach liczą na krzyż

[hook 1 : pgr]
piję za dobre numery i za sukcesy
za takich jak ja marzycieli i tych co zeszyt rymów
zabrał tam, gdzie mnie zabiera codziennie
choć kiedy patrzę na moje życie to nie wiem sam dokąd biegnę

[zwrotka 1 : pgr]
dziś od tygodnia myję zęby i marnuję wodę
a w afryce dzieci umierają na ebolę
umierają z braku szamy, umierają z braku wody
powiedz czy to świat jest zły czy tylko ludzie to potwory
i czasem mi wstyd za to, że mam lepiej od nich, a i tak narzekam
ale to jak zamówić w restauracji jedzenie i w ogóle na nie nie czekać
bo nie mogę żyć bez ambicji (trudno), będzie się żyło bez fikcji (trudno)
? strzela się w karton kiedy widzisz, że zamiast dziesiątki w środku jest ciągle pudło

[refren : pgr]
jestem nagi (nagi)
i stoję przed wami (przed wami)
jestem nagi (nagi)
i stoję przed wami (przed wami)
jaaa

[zwrotka 2 : pgr]
jestem syzyfem – każda sznasa z rąk mi wypada
w galaktyce rozterek wciąż mam kosmiczny bagaż
a w nim litry alkoholu piję go do skutku
i nie wiem gdzie jest koniec dlatego więc wciąż jestem tuż tuż
hop hop – wołają mnie dawni znajomi
hip hop – mówi mi, żebym nie skończył jak oni
dzisiaj to menele, kiedyś to moje ziomy
w sumie lepsze to niż mieliby być nimi dzisiaj
schody, spaceruję sobie nimi dość często
czego nie zrobię i tak trafiam na to samo piętro
gdzie jedni ludzie kibicuja mi pełną gębą
a drudzy nienawidzą mnie za to, bo też tak chcą

[hook 2 : pgr]
a i tak nie będą płakać jedni i drudzy
nawet jak umrę na raka przez picie wódy
przyjdzie czas kiedy każdy z nas zdechnie
i nie będzie znaczyło nic, że dziś miałeś depresję wiesz

[refren : pgr]
jestem nagi (nagi)
i stoję przed wami (przed wami)
jestem nagi (nagi)
i stoję przed wami (przed wami)
jaaa

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...