lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

ambaras - pękaty x qzyn lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
bania rozjebana, ledwo widzi na oczy
ręka wisi jak złamana, z nosa krew broczy
kochankowie melanżu, ofiary nocy
zwykłe typy, co chcieli się podroczyć
walili czystą, walili nosy
złapali syndrom, nikt im nie podskoczy
poczuli się bossy i nie było dosyć
to zaczęli od tragedii, jak w filmach grozy
była krew i ból i że chciał dożyć
następnego dnia i następnej nocy
baton na ryj otwiera głowy
i nie możesz powiedzieć jak ronald mcdonald, że “i’m lovin’ it”
budzisz się na białym prześcieradle
szczęka drutowana, w gips po uszy wpadłeś
glukoza podpięta w kable przez lekarkę
wczorajsza noc stała się faktem
i dotarło do ciebie jak usiadłeś
że kozaków nie ma i że zęby zjadłeś
poniósł melanż, z życiem uszedłeś fartem
dziś jesteś, jutro cię nie ma, zwijają żagle

[refren:]
jak lubisz tańczyć, trochę się upodlić
solidny wpierdol to pierwsza lekcja polki
w zwolnionym tempie myśli lecą na chodnik
nigdy nie lekceważ, kto się za ciebie modli
odcina zasilanie po wódzie i wiecznie szopki
wszystko jest dla ludzi, ty musisz z tym skończyć
wszystko wraca i obraca się w konflikt
ale wtedy możesz nie wrócić do normy
[cuty/scratche: dj bulb, dj ph]
ulica rządzi, a życie nocne
ślady cięć na rekach, z cztery razy pękła szczęka
alarm włączony, krew, potłuczone szkło
o coś poważnego szło

[zwrotka 2]
na dołku wpierdol, przesłuchanie całonocne
na zmianę taki chudy, młody i mirek z wąsem
mamy świadków, monitoring, czekamy na miejsce
i tak na setę zjeżdżasz, chuj wbijam, czy w afekcie
w tle leci tvn, drugi umarł w karetce
jakby ci nagle z głowy ktoś wyciągnął zawleczkę
dwieście metrów od domu ktoś ubliżał i krzyczał
poszły trzy szybkie na pizdę i jeden strzał życia
tłumaczyć się możesz przed bogiem, że to przypadek
w statystykach nie ma kolumny ofiara katem
mirek jest dumny, popija czarną kawę
do ciebie dociera, że tam kurwa nie ma kamer
prokurator z miejsca zdarzeń leci na sygnale
i jak im wytłumaczyć, że po prostu ich mijałeś
zanim się zczają, że ręce narzędziem zbrodni
bo od dzieciaka lubiłeś trenować kickboxing

[hook]
jak lubisz tańczyć, trochę się upodlić
solidny wpierdol to pierwsza lekcja polki
w zwolnionym tempie myśli lecą na chodnik
nigdy nie lekceważ, kto się za ciebie modli
[outro/cuty: dj bulb, dj ph]
na ulicy hardkor i nic tu się nie zmienia
na ulicy hardkor i nic tu się nie zmienia

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...