lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

drugie piętro - onar lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
kiedy słońce wstaje, ja tu wstaje
kiedy księżyc wstaje, ja tu żyję dalej
piszę teksty bo praktycznie tylko to umiem
mówią: jedź z tym. piszę co mi zależy w sumie
było parę kryzysów, mniejszych czy większych, czasem
się piło więcej, świat był łatwiejszy
ale tylko przez chwilę nie było to szczere
ziom kupił bilet do raju, wpierdolił się w herę
głupota chwilowa słabość, ja wierzyłem
wyszedł z tego, radość. uczuć się nie kryje
każdy jest dobry tylko coś czasem dobroć tłumi, pochopne sądy
nieznajomych ludzi, skąd wiedzą jaki jestem? patrzą mi w butelkę, mówią, że ktoś kradnie, złapałeś go za rękę?
ten z drugiego piętra, gdzie on szczęścia szuka?
mieszka tylko z matką a codziennie w innych ciuchach
tylko słucha tej muzyki, że aż podwórko słyszy
tamci sprzedają narkotyki weź to przycisz
córka sąsiada widziała go w teledyskach, kogo?
tego z drugiego piętra, tego słuchają boiska
dzieciaki na nich, to właśnie dla nich
my zostaniemy sami, wy nie dajcie się omamić

[refren:onar]
to jest moja enklawa
moje drugie piętro
to jest moja sprawa, gdzie znajduję piękno
kocham, nienawidzę, w moich krokach ukryte szczęście
w blokach moje życie, na tym drugim piętrze

[refren:lerek]
to właśnie na tym piętrze odnajduję tę poezję
to właśnie na tym drugim piętrze mam swoje szczęście

[x2]

[zwrotka 2]
ten widok z drugiego piętra czasem przygnębia
rap, podwórko, miłość, melanż, tak czas spędzam
życie surowy sędzia, nie ma apelacji
sprawiedliwości ręka, korupcja dźwignią demokracji
a ja cały czas w tym miejscu żyjąc wokół wielkich spraw
wśród tych bloków, to jest prawdziwa wielka gra
mówisz: ba, on to na pewno ma pięknie
a ja wkurwiam się i ściskam drugą ręką rękę
ej, kiedy czytam te śmieszne artykuły
moja mama wzięła część z bloku, te papierowe bzdury
piszą, że jestem tym, który coś tam, gdzieś tam
to ja i mój rap. ej, weź przestań
cztery ściany, w których jestem od dzieciaka
w których chce się śmiać i płakać, tutaj wisi mój plakat
alkohol, pierwsza draka
przecież każdy ma swój rozum
w życiu samemu trzeba się połapać
to nie pozór, niektórym nie poszło, mają dozór
inni żałują, inni z dnia na dzień kombinują
inni tylko mówią jakie co dzień interesy kręcą
od dwóch lat w tych samych jeansach, wiesz co?
tak jak ci śmieszni hiphopowcy w tureckich swetrach
a u mnie m-ss już od trzech lat na metkach
przestaw się na odbiór z mojej okolicy
nas już nie będzie a hip hop będzie żywy

[refren]

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...