favela - ogano lyrics
[zwrotka 1]
dzisiaj robię barki bo życie już wziąłem mordeczko na klatę
moi ziomale wolni bo codziennie wychodzą z klatek
walczyć z tym światem, w którym przenosisz se góry, kiedy niesiesz siatę tater
bóg to tutaj bukmacher, bóg to tutaj jest machem – daje haj, daje papier
dobrze, że w krk są lombardy dwa-cztery
ziomek za kartami a chciał tylko burberry
typy na osiedlach tną się jak barbery
a kreski ryją banie jak u hanny barbery
wszystko mam na bani jak cavani
mam na bani jak cavani
mam na bani jak cavani
mam na bani jak cavani
jak cavani
ziomek kreci jointa tak jak badridżani
od tygodnia chodzę ciągle najebany
nic nie mogę trafić jak benzema karim
ale kiedy trafie to jak beng beng beng
znowu dźwięk dzięg dzięg
nie wożę się na cudzym garbie jak berber
suko sam zjem grę
nawijam lepiej no i więcej niż w call center
wychowany przez hucianke więc kurwa te wersy są mordo jak ostrza
wychowany przez rap bo mi system wziął matkę a zk ojca
[refren]
mam co dzień pod górkę jak na favelach
moje miasto: maczeta, afera
żyję w dżungli tak jak małpy
lecz chcę wyjść na ludzi jak darwin
[zwrotka 2]
każdy rozkłada ręce tu jak jezus w rio
za oknem słychać ijo ijo
każdy sam sobie jak kamorra
ty musisz być tutaj jak ciro
krk – favela, krk – favela
krk – favela, krk – favela
witam w europie wschodniej
gdzie indziej jest pogodniej
życia sypią się jak flex
tutaj liczy się tylko cash
witam w europie wschodniej
gdzie indziej jest pogodniej
z tego nieba pada tylko deszcz
więc każdy tu zakłada kaptur na łeb
Random Song Lyrics :