track 12 - o.s.t.r. lyrics
[zwrotka 1]
no przecież nikt nie obiecywał nam, że będzie łatwo
zamiast łóżka, czterech ścian, tylko powietrze i karton
przedstaw szczęście tym faktom
i tak ci nikt nie powie gdzie w szaleństwie tym wartość
ojciec zasnął nad szklanką, a matce wszystko jedno
i tak się toczy życie między ciszą a wpierdol
dla niej to ostateczność, aż po usraną śmierć
tylko serce które pragnie słyszeć “masz mamo mnie!”
jesteśmy tacy sami, boże
zadufani egoiści wygrzani jak ogień
to co budziło trwogę, bawi jak lunapark
i tak dla debili kwestią odwagi w tych czasach
tydzień temu chciał się mój znajomy zabić
panie świeć nad jego duszą wśród łakomych cmentarzy
se pozwalamy, nasze nawyki zwłaszcza
tak zabija nas alkohol i kluczyki do auta
boże daj mi się zestarzeć, myśli ku górze fruną
nawet jeśli skończę pchając wózek z makulaturą
czasem ludzie żałują swoich czynów, na pewno
ale to, że rozgrzeszamy skurwysynów refleksją?
[refren/cuty x2]
życie jest bezwzględne, nie lituje się nad nikim
karty na stół, wszystko na jedną kartę
życie jest bezwzględne, nie lituje się nad nikim
śmiertelnie poważna gra … evviva l’arte!
[zwrotka 2]
no przecież nikt nie obiecywał nam, że będzie łatwo
gdzie ten świat co cenił serce, lojalność?
sentymentem ogarnąć tego nie da się już
będą ci udowadniać wciąż, że jesteś na sprzedaż tu
ile razy dane było słyszeć nam że wątpią
w naszą wiedzę, intelekt, kryjąc prawdę ze złością
nie daj żyć emocjom, bo ludzie widząc ból
zamiast pomocnej dłoni tylko dobiją znów
a idź w chuj z taka śmiercią
ja wierzę w dzień kiedy przegrani zwyciężą
koniec przeprawy przez piekło
oczy pieklą, to odciśnięte piętno podróży
tylko kto nam takie piekło wywróżył?
ty mi powiedz chodź raz
dlaczego ludzie ludzi cenią przez strach?
uczą nas łgać, pluć, hańbić, poniżać
kraść, szczuć, walczyć, zabijać
życie zbyt szybko mija, by mieć wrogów
szybciej niż targu ubija diler kałasznikowów
byle powód jest dobry do zbrodni zwolnij
chce wolnym być zawsze, nie tylko w ironii
[refren/cuty x2]
życie jest bezwzględne, nie lituje się nad nikim
karty na stół, wszystko na jedną kartę
życie jest bezwzględne, nie lituje się nad nikim
śmiertelnie poważna gra … evviva l’arte!
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Song Lyrics :
- everyday - yungk4teen lyrics
- амнезия - minirni lyrics
- sendo original - patolino jucelino lyrics
- leave the world behind (l'esperanza) - ava crown & ceres lyrics
- substanzen (rap la rue) - aymen, jiyo & ilo 7araga lyrics
- adore - keanu bicol lyrics
- crook - chris garneau lyrics
- anidride carbonica - senna (ita) lyrics
- silent - lil pony lyrics
- beers on me (live) - breland lyrics