lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

żywy lub martwy - o.s.t.r & marco polo lyrics

Loading...

[intro]
życia nie zmienisz. zaciśnij zęby, pierś do przodu, a nosem powietrze wypuszczaj i pamiętaj jedno, na tym świecie zawsze była, jest i będzie w cenie tandeta, więc czym my się właściwie mamy przejmować? (mówisz?)

[bridge]
ty powiedz mi gdzie ten oldschool, na placu wolności jam
beatboxy, freestyle co noc tu, weed, styl w i łdz?
2014…

[zwrotka 1]
czy to ma sens, twoja cyfrowa więź?
walenie konia przed ekranem? wara z rękoma psie!
nie ma już żartów, dość słabego teatru
nieślubne dzieci rapu, słowo prawdziwych bękartów
od startu krew pot i łzy. to stres. zło nie zysk
gdzie przeszłość i ty? czy przeszło ci dziś?
nie moja kwestia
tu masz prawdę od serca
jestem stąd, gdzie kurewstwo nosi maskę człowieczeństwa
przestań się żalić, nie ty jeden masz źle
nie tylko ciebie rzeczywistość zsyła w gniewie na rzeź
gdy widzisz siebie na dnie, świat bywa mściwy jak plebs
trzeba mieć jaja w mieście, w którym nie ma chwili na lęk
zbyt wielu cwanych, zbyt mało rozsądnych
kurwy czają się na geld, jakby z nich robił wiekopomnych
ej, krzywy zgryz, krzywy ryj? mam obydwa!
proste flow, gdy ty plujesz na mic’a jak do kibla, co?
wszyscy się mądrzą, jakby zjedli wikipedię
bohaterzy jednej nocy, nie napisze o was express
diabła widzisz we mnie? to dobrze, bez różnicy
gadaj dalej kim jestem, jeśli sam jesteś nikim

[refren]
ironio losu to ja, żywy lub martwy
spalony głos, blada twarz i nic ponad tym
bałuty w chmurze i rap dla wyobraźni
(nara, spierdalaj, wypadasz z rozgrywki)

[zwrotka 2]
czy to ma sens, twoja stylowa treść?
każdy się sprzedaje jak dziwka – byle jak, byle gzie
jeden to drake, drugi papoose, trzeci jay z – schizofrenicy!
ludzkie ksero-kopiarki, na zawsze wierni matrycy
co to jest dobry hip-hop? czekasz na podpowiedź?
mc wchodzą sobie w dupy jak seta pod schabowe
top 10, 20, 30 – chuj wam w tyte!
wasze topy to ja spalam wszystkie w jednym spliffie
internet węszy, szuka skandalu u leszczy
powiedz jaki to skandal przy “skandalu” molesty?
to ja, twój osobisty narkoman i przestępca
czy te oczy mogą kłamać? sam zobacz i omerta!
jestem odbiciem ulicy jaką widzisz
jakbyś znał wszystkie jej grzechy możesz mnie za to winić
żaden sprzeciw! wrogów mam za niewolników
w każdy dzień myślą o mnie czując strach w swoim życiu
na tysiąc graczy masz tysiąc numerów jeden
sami swoimi fanami są, jakby jebani wyszli z siebie
morda gbury – wszystko na temat
(wyłącz mikrofon, nie masz nic do powiedzenia)

[refren x2]
ironio losu to ja, żywy lub martwy
spalony głos, blada twarz i nic ponad tym
bałuty w chmurze i rap dla wyobraźni
(nara, spierdalaj, wypadasz z rozgrywki)

[bridge x2]
chcesz być jak banan, bez własnego zdania?
pruć się jak szmata na cudze dokonania?
lepiej odpuść ziom (x4)

[outro]
uparciuch z pana..
wie pan co – życie to mnie tak nauczyło
2+2 jest 6, jak jest 5 to tracimy, a jak 8 to bardzo dobrze
no to jak, przybite? (przybite)

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...