nigdy więcej nie wywołuj mojej ksywy - nypel lyrics
[część 1: nigdy więcej nie wywołuj mojej ksywy]
[intro]
słuchajcie
ja nie jestem, kurwa, pozerem
tylko jestem raperem
i nie będę mieszał się w wasze
udawane konflikty
jeżeli chcecie się napierdalać
to będę na pradze*południe od dwunastej
do trzynastej w poniedziałek
drugiego grudnia
moja ksywa nigdy więcej ma się nie pojawić w waszych
zajebanych dissach
ogień! ogień! ogień! ogień!
[zwrotka]
ja tu się typie nigdy nie poddałem
i dlatego cały czas robię ten sos
wszedłem w to nawet jak bardzo się bałem
i w sb mówili, że “nypel to głąb”
proponowali, a nigdy nie brałem
zabierz majеranek, nie zapalę joint
zabierz tеn towar * nie jesteś ziomalem
prawdziwy przyjaciel to stawia mi sok
wyciskam sok z moich marzeń, wow
wrzucam wrogów do blendera, brr
mielę was kurwy jak papier
który zarobiłem za płytę z hotela
spałem w pałacach, na dworcach, melinach
na klatkach i czasem w hotelach
nigdy nie wyparłem się mego domu
nawet jak czasami go nie mam (nie)
byłem bez dachu nad głową jak ptak
a mimo tego leciałem jak jastrząb
szczam na hejterów i na cały świat
jeszcze rok temu tu widziałem las rąk
jeszcze rok temu czułem się jak pan
a teraz czuję, że już idę sam w to
zimny pot spływa na czoło i kark
łapię tą scenę na lasso (lasso)
[outro]
założyłem własne ranczo, jestem sobie panem (sobie panem)
wytwórnie nie chciały działać tak jak ja działałem (nie)
zadzwoniłem do solara * trzy nieodebrane
odebrałem siano z poczty i je rozjebałem (hatfu!)
jak cię wezmą na policje mów “nic nie wiedziałem” (hatfu!)
zgotowali prohibicje a ja się nachlałem
chcieli zamknąć mnie jak biznes, ja z popiołu wstałem
wtedy byłem małe piskle, teraz odleciałem!
[część 2: najgorszy dzień]
[zwrotka 1]
ej, ludzie wciąż gadają, że niszczę sobie karierę
bo jakiś czas temu odszedłem sobie z sbm
korporacje dzwonią, wysyłają zaproszenie
wydaję to sam, bo wiem, czym pachnie więzienie
jestem tępy, bo nie palę zioła i nie baluję w weekendy
już nie mam idola ani nie wbijam się w trendy
życie jak z przedszkola i nie kończę szkoły średniej
ja jestem raperem * powiedz o tym farmaceucie
jestem pojebany i biorę od chuja leków
gdzie nie pójdę dają dary i mówią do mnie “człowieku
jesteś bardzo niedojrzały jak na swoją skalę wieku”
odkąd dotykałem cipy nie dotyka mnie ten szczegół
weź to sk*maj * każdy ma wysrane to, że masz przy sobie wuja
idzie zgodnie z planem moja nyplowa nebula
wciąż jestem ikarem, niedaleko mi do króla
życie jest posrane, a ja biorę je na fulla
[refren]
chcieliby mnie zabić, ale ja nie dam się
wciąż rozwalam, jak dynamit na tej jednej ze scen (yeah, yeah, yeah)
mówią “nypel, czemu krwawisz?” * ja nie potrafię mniej (nie, nie, nie)
znowu spisuje mnie klawisz * to jest najgorszy dzień
yeah, yeah
[zwrotka 2]
zarabiałem kasę na call center będąc w sbm
i wiem co to znaczy się bawić przy każdym weekendzie
mam osiemnaście lat, a czuję się jakbym miał więcej
nie obchodzi mnie gnat, którym mi celujecie w serce
pod każdym postem czytam tylko, że “nypel się skończył”
zacząłem się zaczynać jakoś w dwa tysiące piątym
miałem nie wyjść na świat i miał mnie wychowywać ojczym
mama alkoholiczka chciała to wszystko zakończyć
drapane okna w kratach, wychowanie bez brata
to wszystko przez to że kłóciła się mama i tata
stawiali mnie na atak kiedy graliśmy w gałę
byłem najlepszy na podwórku i to pojebane
potem zacząłem rapować * miałem dwanaście lat
i już od tamtej pory mieliście przy sobie gnat
robiłem uniki prawie tak jak w tekken 2
dostałem się do wytwórni i wypłynąłem na świat, właśnie tak
[refren]
chcieliby mnie zabić, ale ja nie dam się
wciąż rozwalam, jak dynamit na tej jednej ze scen (yeah, yeah, yeah)
mówią “nypel, czemu krwawisz?” * ja nie potrafię mniej (nie, nie, nie)
znowu spisuje mnie klawisz * to jest najgorszy dzień
yeah, yeah
Random Song Lyrics :
- (it's not better than the) drugs - the worship of silence lyrics
- illojal - don v lyrics
- sales - diamond the ruler lyrics
- 1 train freestyle - rahkai lyrics
- drifter - izii & christian french lyrics
- якутдза (yakutza) - ian hopeless lyrics
- take me out to the ball game - basic - hap palmer lyrics
- revenge of the fox - ireshrine lyrics
- damage - lilsteve lyrics
- ma zone - white-b lyrics