
lustro (intro) - not (the real one) lyrics
tysiąc playlist na bity, nie mogę nic dokończyć
szlajam się po mieście i palę moje jointy
szukam inspiracji, bo jestem jakiś głodny
robię to, co czuję, nie staram się być modnym
marzenia pożegnałem, a więc świat już nieistotnym
chciałbym dla was być, najlepiej niewidoczny
patrzę na sufit, ścianę, łóżko – i pusto
co to, kurwa, za typ? a nie, czekaj, to l*stro
czasem dostanę dm, czy wyjdę, ale to już za późno
nie szukaj mnie, bo to wyjdzie na próżno
sory, że odszedłem, może ci być sm*tno
ale to po prostu jest prawdomówność
mówiłem „nie ma mnie” i to nie jest oszustwo
pewnie gdzieś on jest, między petem a wódką
nie odzywam się, tylko siedzę cichutko
nie mówię wam nic – stała nieufność
co tu się stało? o matko i córko!
docеń proszę, co tu jest, zapraszam cieplutko
Random Song Lyrics :