mutant - ndz (pl) lyrics
[zwrotka 1]
często słyszę głupie ploty na mój temat
często słyszę coś, czego w ogóle nie ma
odpierdol się ode mnie, zostaw mnie w spokoju
ja robię rap, a ty napisz coś na forum
ja do mikrofonu, ty do monitoru
całymi dniami nie wychodząc z domu
i znowu tekst mi się zapętlił
wokół nic niewartej mendy
ch0r- argumenty, że jestem mutantem
potrafię kochać, być szczerym i bratem
okradać najłatwiej darzących zaufaniem
bo najłatwiej być jebanym draniem
więc jak przechodzę, nawet nie spoglądam
najwyraźniej na ciebie oczu mi szkoda
jakbyś nie próbował, nie zrobić krzywdy
prawdy w tych słowach nie podważysz nigdy
[refren]
moje pragnienia bardzo podobnie do twoich
odczuwam ból, bo zadana rana też boli
dla mnie sól też ma smak słony
jak łzy momentalnie też boli
serce, bije, pompuje krew do komory
wypełnia żyły, w których ona krąży
tak jak pieniądze krążą na rynku
żeby je dostać, trzeba trochę wysiłku
[zwrotka 2]
wierzę w jedną prawdziwą miłość
widziałem, że ciebie to zaskoczyło
wiesz, dziewczyno, wcale się nie dziwię
jak ktoś inny rucha cię co weekend
wartości tracisz wraz z kolejnym kielichem
nawąchana do rana ciągniesz kichę
jest inny niż ty, bo nie kryje
jaki jest, co czuję i jak żyje
mutant, choć jest bardzo podobny
on potrafi przyznać do tego, co robić
i nie pierdoli, i nie zakłada maski
i nie kryje swojej prawdziwej twarzy
[?], dobrych darzy sercem
jak trzeba, potrafi być jak bydle wredne
bezczelny do wszelkich możliwych granic
głębiej niż duszą też potrafi ranić
[refren]
moje pragnienia bardzo podobnie do twoich
odczuwam ból, bo zadana rana też boli
dla mnie sól też ma smak słony
jak łzy momentalnie też boli
serce, bije, pompuje krew do komory
wypełnia żyły, w których ona krąży
tak jak pieniądze krążą na rynku
żeby je dostać, trzeba trochę wysiłku
[zwrotka 3]
mam te same odruchy, bo jestem człowiekiem
choć nie patrząc na mnie, widzisz bestię
ile razy jeszcze sobie zaprzeczysz?
ile zrobić kroków, żeby życie spieprzyć?
nie chcę stać w wieku trzydziestu lat
i patrzeć jak wyprzeda mnie cały świat
chcę być, patrzeć, ze wszystkiego korzystać
chcę mieć swoje miejsce, swoją przystań
jako artysta przeżywać swoje życie
nie zamieniłbym go na żadne inne
mieć kobietę, a nie jakąś dziewczynę
mieć rodzinę, a nie zdjęcie na kominek
nie udawać, że wszystko jest prawidłowo
uśmiechać się do typa, który śpi z moją żoną
nerwowo krojąc mięso, siedząc przy stole
myśląc, czy moje dziecko jest naprawdę moje
[refren]
moje pragnienia bardzo podobnie do twoich
odczuwam ból, bo zadana rana też boli
dla mnie sól też ma smak słony
jak łzy momentalnie też boli
serce, bije, pompuje krew do komory
wypełnia żyły, w których ona krąży
tak jak pieniądze krążą na rynku
żeby je dostać, trzeba trochę wysiłku
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Song Lyrics :
- king of the castle - stories untold lyrics
- progressing - rocky phase lyrics
- go stupid remix - ryja lyrics
- flaws & all - nasty c lyrics
- jalen johnson - mc duke lyrics
- mechabel mit'abed - מחבל מתאבד - hayisraelim - הישראלים lyrics
- vice versa - katya lyrics
- famous (interlude) - ajohntae lyrics
- no diggity - teorico lyrics
- niepoprawne - sylwia lipka lyrics