lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

presja - mr_diamencik lyrics

Loading...

[intro]

jak samotne gitary ja nawijam znów
nawet zombie nie mają tyle głów
często kończę cudzysłów
perkusja duszy toważyszy mi znów (prrrrr)

[zwrotka]

towarzyszy mi nienawiść
często z moim pośpiechem
wtedy zabijam wszystko co popadnie
i nie widzę w tym siebie
nie okazuję empatii nikomu
często zachowuję ją dla siebie
ja bym chciał odzyskać siebie
jak fredy merkury wystąpić na tej scenie
chciałbym nawijać fajnie
ale często kończy kończy mi się zasób słów
śpieszę się z pomocą |
chociaż zawsze nocą
te wilki i demony chodzą
oni chcą mi zabrać wszystko
lecz nie wiedzą że z tą mocą nic nie wiedzą
ale nic nie zrobią mi |
moja zbroja nieśmiertelności
do której zawsze dużo gości
godzę swoim mieczem nieskazitelności
całe wnętrze wytnę
nie zostawie na nim kości
oni zawsze parskają śmiechem |
idę po nich, już nie długo zobaczą mnie z uśmiechem
tuszuję swoje niedoskonałości ciągle |
muszę się z nimi mierzyć wzrokiem
pięciu na jednego zobaczyło czy to boli
jak nachylasz się na typa, to tak nie przystoi
będę śmiał się jak makłowicz pechem |
przygotuję im danie główne
będą musieli chodzić po tym samym gównie

[outro]

kiedyś nie musiałem dużo walczyć
bo paru gości nie trudno było zwalczyć
kiedyś nadeszła na mnie cała chołota
odchodziłem ze spojrzeniem kota
pamiętałem żeby nie dać upustowi młota
miałem bardzo dobrą psychikę |
skoro nie dałem się sprowokować
chociaż wszystko we mnie było wbite

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...