noc - młodybart lyrics
i co wiesz suko? jedna z drugą, weź stąd pal wrotki
do tego wyskocz, dawaj siano, próbuj stawke podbić
pstryknięcie palca, ze zdrowiem, równia pochyła w dół
końcówka lata, ja pod butami mam całkiem śliski grunt
od zawsze miałem marzenie, bycie kotem, typem pierwszym
gratulacje, ma pan insulinozależny typ pierwszy
poziom glukozy kilka stów, jak na całkiem dobry balet
przyszło, już nie pójdzie, mam niechcianego ziomka na stałe
u rodziców oczko w głowie, w końcu oczko też na karku
dziwnie żyć ze świadomością, że od roku mogło mnie tu braknąć
zmieniłem look na świat, pierdole wasze metki i prestiż
mam 21 lat, przez chwile mogłem nie dożyć 20stki
symbol mądrości zdobi przedramie, udało się pewien etap zamknąć
czuje się jak szaolin, szkoda że odkryłem to niedawno
wyrzucam z siebie wszystko, czas najwyższy się pozbierać
wciąż lece, mam mało czasu, jakby wchodził mi jet lag
ref:
mam chuj nie spokój ducha, boje się o każdy dzień
co noc myśli ważą sporo, z powiek spędzają mi sen
to mój motor, konik, mam noce takie same
wstaje rano, patrze w l-stro, myśle mordo – idziemy dalej
#2
pierdole z branży k-mpli, na wszystkich brakło by mi śliny
każda osoba pokolei, mi zostawiała na duszy blizny
żadne dzięki, uściski dłoni, może choć troche jest wam głupio
dla was poświęcam cztery wersy, a to i tak już w chuj za dużo
teraz wjeżdża szef kuchni, mam apetyt i cięty język
wszystko co z siebie, daje na bitach, w każdą noc, łzy i nerwy
smażą wersy, niby well done, stylówki jak ze snów
oddawaj fartucha, i wypierdalaj mi z tym stekiem bzdur
ufałem wszystkim dookoła, jakbym od dziecka był niewidomy
czas już na szczęście przeszły, o czym miał bym śnić, pomyśl
dostałem przekop, że aż miło, ale jeszcze przyjdzie czas na spowiedź
teraz wysoko głowa, twarda garda, choć pięści trzymam w dole
to już niby ta dorosłość? i co niby tworzy tą całość
oglądam stare animacje disneya, dłonią gładząc zarost
wyrzuciłem większość, do życia pół serio, pół żartem
godzina 3, plik, zapisz, o tym co ma w sobie bartek…
Random Song Lyrics :