
intro / przerwa - miuosh lyrics
osiem tygodni miało tutaj nie być nic
wystarczyło położyć dobrze ten jeden werbel
fleczer dzwoni: – wysyłam ci bit i robimy płytę
chuj strzelił przerwę…
mam etos pracy, nie muszę się tłumaczyć z tego
co rok masz coś nowego ode mnie
i będę robić tak dopóki będę siły mieć
wiesz, pierdolić opinię i przerwę
ulice bogów widzą w agresji, nie we mnie
w hajsie, w chemii, we wszystkim, co mógłby trafić szlag
a większość z nich nie mówi o tym nic
to powiedz, kurwa, mi o czym, ma być dziś ten rap?
wylicz mi tysiąc wad, policz, ile lat
według takich jak ty, wciąż gadam o tym samym
bo nie mam kogo tu udawać
najlepiej mówić o ty, co sami najlepiej znamy
czuję te tysiące spojrzeń i niosę je tu
słuchając waszych modlitw niczym bóg
każdy róg pamięta moje imię
dopóki mówię prawdę, nie zginę
[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]
Random Song Lyrics :
- tempo de vitória - tayrini de castro lyrics
- love overcame - josiah palmer lyrics
- fire - rita pam lyrics
- stating facts - mally bo lyrics
- conspirators - ancestors revenge lyrics
- in de avond - lil saint lyrics
- stone deaf in the u.s.a. [live in 1987] - motörhead lyrics
- flexin' (feat. dranem) - knotuss lyrics
- jomo sono freestyle (intro) - aewon wolf lyrics
- tipo madara (naruto) - mhrap lyrics