lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

hajs - mefedronowy baron lyrics

Loading...

[zwrotka 1: seba]
nie ma to
nie ma to
nie ma to
nie ma to
nie ma to jak
z ziomkami na stricie
zapalić coś wypić
wy*lu*zo*wać się
potem jak weekend
uderzyć na melo
nar*ko trzeba popić wiec dawaj wó*de

na ciężkim rauszu life
tak reprezentuję
na ciężkim rauszu life
i zapach melanżu już czuje
jak szejkowie bawię się
bo jebać to że, cieniasy hejtują
z głośników omar souleyman
wszyscy na sali jak cycki bansują
odra*zu czu*je
jak przepełnia mnie testosteron
szalony feromon uderza do głowy
teraz ja dla ciebie tym
czym dla rzymu neron (o)
mercedes klasa s
z pod klubu wyjeżdża załadowany
obok siedzi baron z blantami
z tylu £^$¥ się bawi z paniami
patrzę w l*sterko
jak jedna rzęsami za*mia*ta
już widzę, że dzisiaj jest moja
ona tez to wie
cra*zy mało*la*ta
oddał bym dla niej
kawał świata
suka pierwszy sort
a nie, drecho*szmata
wiem co zrobić
żeby lepiej podróżowało się nam
trzeba ususzyć, pokruszyć, zawinąć grass
więc dawaj, dawaj, dawaj, dawaj, dawaj, dawaj hajs

[zwrotka 1: hook]
dawaj hajs, hajs, hajs, hajs, hajs
dawaj suko hajs, hajs, hajs, hajs, hajs, hajs
dawaj, dawaj, dawaj hajs, hajs, hajs, hajs, hajs
dawaj suko haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj*haj

[przejście: baron]
ej dobra spokojnie. daj już ten hajs co. no już daj ten hajs, typie

[zwrotka 2: baron]
me*fe*drono*wy chajzer wypierze zaraz ten kureski bajzel
dawaj raz*dwa hajs suko, bo cierpliwość szybko trace
w razie kiedy szukasz wrażeń oferuję szybki sp*cer
bez problemu ci upieke na ryj lepe i żydowską mace
jestem kucharzem, smaże w domu kase
tak jak laski piękno pokazują owijając szyję pięknym szalem

[zwrotka 3: baron]
aż zakaszlałem, co ty mi tu seba dałeś
brylantowe bletki zostawiają w płucach sadze
już to sk*małem, człowiek jest tylko towarem
tak włada hajs światem, że na każdym kroku jesteś sprzedawany

choć masz intencje szczere, zlewam zlewem zlewę z ciebie przecież
zapomniałeś, że bez hajsu taty dupy nie wyrwałeś
jesteś zwykłym zerem * taką masz właśnie bajere
sorry ziomek, przejechałem ci po mordzie moim slr*em

nie mam, nie mam, nie mam czasu na ludzi zbudowanych z hałasu
minimalizm dominuje w moim świecie duchów z lasu
zrozum wojaku g*niusz tego formatu
że nawet roślina zdolna jest do ataku

[zwrotka 4: £​^​$​¥]
nie musisz szanować mojego zbioru walut
ziomków paru i hajs, psom waruj
£^$¥ to łańcuch walut, jebie mnie salut twój
nie czuję żalu

hajs, poproszę, syp go
pomału rozlewaj ten trunek
bo właśnie flotę w to miejsce wgniotę
gdzie stał ten wasz cały szacunek

co w nozdrzach mam? koko
jak dla mnie luz, spoko
bo gdy wchodzę na odsłuch ty
wyjmujesz sos, myślisz * są tu

pewnie ze sobą ma znów swych
naćpanych, białych jak dama
dama biała dama dama dama dama ziomków

napierdalam tak mocno
od odsłuchów zrobiłeś odskok, co?
tak wiesz ja robię to non stop
oni mówią mi rap*nawigator

pan kreator dajmy na to
suk pantokrator
pięknych jak hathor
ej ty suko, daj w ogień b*tton

napierdalam tak mocno
od odsłuchów zrobiłeś odskok, co?
tak wiesz ja robię to non stop
oni mówią mi rap*nawigator

pan kreator dajmy na to
suk pantokrator
pięknych jak hathor
ej ty suko, daj w ogień b*tton

[outro: £​^​$​¥]
daj ogień baton, daj, daj ogień baton
daj ogień baton, daj ogień baton
daj ogień baton, daj, daj ogień baton
daj ogień baton, daj ogień szmato

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...