bańki - mearecensusus lyrics
[chorus: mru’]
każdy w swej bańce w głównej roli w bajce
chce więcej i bardziej tego czego ego pragnie
już nie dziwi mnie nawet, że tak skurwiały świat jest
a to co w nas samych straszne widać nazbyt wyraźnie
każdy w swej bańce w głównej roli w bajce
chce więcej i bardziej tego czego ego pragnie
już nie dziwi mnie nawet, to co dziwiło stale
teraz mniej już przeżywam, prawie wcale
[verse 1: mru’]
przeglądam się w kałuży rozpostartej po asfalcie
miasto nigdy nie śpi nawet kiedy jest małe
refleksy świateł igrają w mej bańce
cierpię na wyobraźnię, czerpie z błahostek naukę
mówię otwarcie, nie tuszuje prawd fałszem
jestem przykładem róży rosnącej na bagnie
karmię się poezją, zresztą nie mam nic innego
kurwa, gdyby nie ona to coś by we mnie pękło
czuję niemoc, mam przed oczami ciemno
otchłań mnie pochłania, gdy obok nie ma niczego
przez większość moich słów płacze przez ich szczerość
ty nie docenisz tego jak 2pac’a świat przed same song
i wiesz co? to tak bardzo nie ważne
bo będę robił rap nawet gdy wyląduje w szufladzie
traktuje to jak terapię, te mówienie pod takt
i chuj, że nie poprawnie, inaczej nie potrafie
[chorus: mru’]
każdy w swej bańce w głównej roli w bajce
chce więcej i bardziej tego czego ego pragnie
już nie dziwi mnie nawet, że tak skurwiały świat jest
a to co w nas samych straszne widać nazbyt wyraźnie
każdy w swej bańce w głównej roli w bajce
chce więcej i bardziej tego czego ego pragnie
już nie dziwi mnie nawet, to co dziwiło stale
teraz mniej już przeżywam, prawie wcale
[verse 2: mru’]
sp*ceruje po lesie słyszę świst i szelest
czuję zapach gleby gnijący strumień cieknie lejem
kiężyc powolnie rozpoczyna rejs po niebie
to piękny moment mrok zalewa przestrzeń
lubię pustkę na cmentarzu i te ckliwe myśli
gdy nie patrzy nikt mogę być na chwilę inny
wokół każdy zimny, toksyczne życie niszczy
w głębi duszy czuje, cierpię za czyjeś winy
mój mały pojebany kosmos
nie daje na chwilę odpocząć emocjom
dusze się przez braki sztuki i pustych ludzi
niektórzy to wraki kultury tworzące tłumy
masy bez pomysłów, wypełniacze ulic
przez nadmiar empatii, muszę się znieczulić
stajemy się głupi, zwykli h0m* stupid
czy to kwestia czasów, może to domena ludzi?
[chorus: mru’]
każdy w swej bańce w głównej roli w bajce
chce więcej i bardziej tego czego ego pragnie
już nie dziwi mnie nawet, że tak skurwiały świat jest
a to co w nas samych straszne widać nazbyt wyraźnie
każdy w swej bańce w głównej roli w bajce
chce więcej i bardziej tego czego ego pragnie
już nie dziwi mnie nawet, to co dziwiło stale
teraz mniej już przeżywam, prawie wcale
[verse 3: mru’]
pogrążeni w kłamstwie, które przysłania piękno
to co popularne jest błahe i sprawia złudną przyjemność
marzę o czasie, gdy zastane mniej próżne społeczeństwo
te w którym się wychowałem ślepo biegnie za atencją
ludzie skłóceni z refleksją chcą mieć łechtane ego
myślą, że myślą, a przemysleń w tym zero
to mi zatruwa jestestwo, przez głowę pytanie mi przeszło
czy nasza teraźniejszość serwuje nam przyszłość niepewną?
[chorus: mru’]
każdy w swej bańce w głównej roli w bajce
chce więcej i bardziej tego czego ego pragnie
już nie dziwi mnie nawet, to co dziwiło stale
teraz mniej już przeżywam, prawie wcale
Random Song Lyrics :
- desire to breathe - the unthrowboxes lyrics
- bench - grizzly (korea) lyrics
- at your own risk - king t lyrics
- big old oak table - mary mcbride lyrics
- too close (unplugged) - alex clare lyrics
- untuk sesaat - lyla lyrics
- miuosh - piąta strona świata - antologia polskiego rapu lyrics
- monopoly - nolan lewis lyrics
- na pesa yo nini - laurette chala lyrics
- the lifter - taryn k. lyrics