a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

życie dilera - mc pener lyrics

[zwrotka 1]
powieka mu opada, znowu powtarza sam sesje
czuje on depresje, znowu sypie sobie kreskę?
i gdzieś na porcelanie, w centrum znowu to ziom bierze
sypie biały pociąg, zaraz spotka się na metrze
wszystko takie piękne, kiedy nie dopada zejście
każdy mówi mu tu przecież, że wymaże egzystencje
chciałby sięgać gwiazd, popłynąć gdzieś opodal
znowu biała droga, znowu wciąga ten escobar
w domu ciągle dramat, tam nie zaznał ciepła mamy
tylko się nauczył, jak to dzielić ma na gramy
pakował do sreberka, no i latał tak jak świstak
dusił w sobie bestie, ale dusza czysta była
czasem sobie myślał, by otworzyć sobie biznes
by w końcu tak zarabiać, by banknoty były czyste
lecz wiedział ze za późno, bo za bardzo to pokochał
co dzień inna dupa się budziła w jego oczach

[zwrotka 2]
minęło parę lat, ale dalej ten sam fach
tasował kokainę to był jego mały świat
wyszedł sam na sp-cer, wtedy poznał co to piękno
czysty to przypadek, ze pomachała ręka
podszedł l i zagadał, wyciągnął szybko numer
i parę wiosen później, oni żyli tak we dwójkę
niby jechał w delegacje, kiedy upychał te uncje
razem na wakacje, wszystko zaczęło być trudne
ona wpadła w ciąże, on to rzucił szukał pracy
lecz niestety wtedy to zjawili się chłopacy
pytali co jest grane, gdzie są hajsy janek ?
wszystko co budował, z góry było już przegrane
tam rzucili go na mate, ona siedzi zapłakana
widziała tylko krew, i ich cienie na tych ścianach
widziała śmierć chłopaka, nie odezwał się już słowem
ona tam krzyczała ”proszę wróć kochanie do mnie!”
miało być tak dobrze, chciał się chłopak zmienić
chciał z nią życie dzielić, wziąć ślub i mieć dzieci
kupić własny dom, te marzenia już poległy
ugasiło wszystko promyk, nie znajdzie go detektyw

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

- mc pener lyrics

Random Song Lyrics :

Popular