raw, dirty n brutal - mc orzeł lyrics
[intro]
zaraz kurwa to jest bardziej pojebane
o ten jakiś?
kurwa, to co za.. co to za pierdolenie w ogóle jest kurwa?
ja jestem najbardziej pojebany, zjebany, pierdolnięty na łeb kurwa!
zaraz będziecie kurwa słyszeć, kurwa, zabójcą jestem jebanym
czaisz bazę, czarnuchu?
ahh!
[zwrotka 1]
posługuję się moim morderczym stylem
nie staję się żadnym pierdolonym głupim szczylem
jak sztylet, [??] twojego mózgu
ja jestem ericiem i ja wierzę w trueschool
nie zmuszaj mnie, do pociągnięcia spustu
bo wnioskuj * orzeł rymuje po polsku
wbija się na bit jak po wypłacie kwit
mam nic do stracenia, czarne rymy jak kolor cienia
wyrok dożywocia za mordowanie bitu
bo jestem tego pewny * jestem zabójcą bezwzględnym
niebezpieczny pojeb z psychiatryka!
ścierpi mi łapa i gnat klika
nieobliczalność jak charakter dzika
nie spotkałeś jeszcze takiego psychodelika
zwolnij mikrofon zanim zaliczysz zgon
to mc orzeł przejmuje tutaj tron
jak bojowy tron bombarduję instrumental
wybuchy kurwiam * mówią na to azerbejdżan
to nic tam, bo mą klamką rozjebię ci łeb
bez skrupułów bo jestem kurwa pierdolony zjeb
a nie w sumie pokostkuje cię toporkiem
będę targał twojego trupa do rzeki czarnym workiem
młotkiem puknę cię w tą głupią czaszkę
ostatnie co zobaczysz to moją zabójczą paszczę
i tak już nie masz co, kurwa zapamiętać
będę jak kanibal, w zupie ciebie mieszać
na rymów szubienicy ciebie wieszać
trzeba było z mc orłem nie zadzierać
[skit]
kurwa kurwa, jedziemy jedziemy kurwa!
strzelamy do skurwysynów! ahh!!
(odgłosy strzałów)
macie wy skurwysyny, dobra, spierdalamy stąd kurwa
(odgłosy odjeżdżającego samochodu, szczekanie psa)
[zwrotka 2]
al*ka’ida nie ma do mnie podjazdu
jeden ja, to jest jak ich dwunastu
na stół kładę głowy moich przeciwników
reprezentuję wszystkich robotników
pakuję wacków do worków na ciała
[?], przepraszam, czaszka im się rozjebała
ale istniała, tylko w twojej wyobraźni
bo okazało się, że byli też łatwopalni
spaliłem ich gorącymi moimi wersami
oj, trochę minęło zanim się pozbierali
oklaski mi tutaj są niepotrzebne
robię to dla siebie kiedy mam własną wenę
zbijam sobie mc jak pierdolone kręglee
co ty myślisz? że ja przed tobą klęknę?
cementem cię zaleję bo ja kurwa szaleję
na punkcie mordowania bitów i mc!
mordowanie mc!
[outro]
ten kawałek dedykuję wszystkim pojebanym
jesteście wszyscy pojebani na swój sposób
na dobry sposób, w dobrym sensie
nie bójcie się być kim chcecie
kim jesteście, nie ukrywajcie tego
bo tak naprawdę, ta wasza prawdziwa wersja jest najlepsza
ta
(wystrzał z pistoletu)
Random Song Lyrics :
- latin geisha - en vivo - illya kuryaki and the valderramas lyrics
- life is great thank you - jay laroy lyrics
- mon enfance - barbara lyrics
- nightmare - ct lyrics
- llueve en el mar - jenny and the mexicats lyrics
- razorblade - short edit - michael mind project lyrics
- princess bubblegum - gatsby lyrics
- prom king - rockie fresh lyrics
- promise - zenglen lyrics
- so you do [slimi jimi bubby boy] - hoffmaestro lyrics