klasycznie - matgun lyrics
1.wstaje dzień, wstaje słońce , wstaje moje ciało
budzik znowu mi przerywa, mój organizm krzyczy mało…
snu. zwiedzam miasto , które znam od dziecka
stare kąty , #pitagoras, choć tu matma nie potrzebna
taa.. patrzę do przodu w głowie retrospekcje
wspominam z uśmiechem na twarzy wszystko co jest już przeszłe
przyda się myśleć abstrakcyjnie, to pewne
przyda się czegoś nauczyć, haha, to nie przejdzie
biegnę, nie myślę , robię to co lubię
jak forrest gump, nie mówię nic, dopóki nic nie czuję
priorytety wyznaczam ,maja być na zawsze
ale wszystko kiedyś upadnie, jak mur berliński ,dokładnie
mijam tych ludzi, wszyscy w jednym korowodzie
biegną w pośpiechu do pracy , żeby zarobić tę forsę
jak ostatni mohikanin bronię swych przekonań
mam cel do którego dążę jak barbarzyńca conan
nie noszę głowy w chmurach , zobaczysz to zrozumiesz
przy moim wzroście powinienem już dawno zginąć w tłumie
wiem dobrze co potrafię , wprost nie pokazuje siebie
ukryty sens w muzyce, już wiecie czemu podziemie
jestem kelnerem, tu nie ma nic na tacy
gra słów , w tej “szesnastce” dziwią się nawet dziwacy
wiec jadę, do mety, leniwie, do przodu
czekam na nią jak czekałem aż usuną joffrey’a z tronu
ref
wpadam w dziki w pęd, nawet newton mnie nie zatrzyma
nie k-mam mody na swag ,chyba bliżej mi do klasyka
oldschool, newschool, nie ma żadnych podziałów
tylko werble i basy, które napędzają ciało, tak x2
napędzają moje ciało…
2.teraz klasycznie pcham ten syf, nie zmieniam podejścia
kocham gdy dudni bit, w głowie rodzi się poezja
jak frodo mam misję , która muszę wykonać
czasem zbyt dużo myślę, nie umiem się dostosować
patrzę przed siebie z nadzieją, ona umiera ostatnia
pewne rzeczy się nie zmienią, puszka pandory otwarta
to prawda, że czasem zamykam się na ludzi
ale nikt we mnie zapału do życia nie ostudzi
ambiwalentnie nastawiony, do naszego społeczeństwa
uczuciowo rozstrojony, wieczny poszukiwacz szczęścia
chce być jak rocky, nigdy nie zgubić wartości
nie zbaczać z obranej drogi, zawsze w pełnej gotowości
by bronić bliskich, oraz swoich przekonań
już kiedyś o tym pisałem, ale to dla mnie ważne słowa
a gdybym zaczął od nowa, serio nie lubię gdybania
jak ludzi którzy mówią, nie mając nic do przekazania
powaga sytuacji która tworzy napięcie
tysiące woltów złości, które pompuje moje serce
nie kryję swoich uczuć, bywa że lecę po bandzie
przepraszam moich przyjaciół, zwykle dostają najbardziej
afirmuje swoje wady, ale chce wytępić błędy
po co udawana szczerość, by uzyskać czyjeś względy
wciąż kocham klasyczne brzmienia, chęć ich słuchania powraca
są jak jing i jang, dla nowości równowaga, tak
Random Song Lyrics :
- gocce di piacere - immanuel casto lyrics
- sweet country calling - the hollies lyrics
- here i am - ronald isley lyrics
- welcome - inspectah kp lyrics
- [simplyput] - noah schatz lyrics
- superestação - amsteradio lyrics
- cinzas - sem saida lyrics
- le petit jardin - jacques dutronc lyrics
- hey mr. superstar - casper & the cookies lyrics
- please - maia hirasawa lyrics