lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

uczucie - marcin gaźnik x wuem tpn lyrics

Loading...

[zwrotka 1: marcin gaźnik]
nie wiem, od czego zacząć tyle słów mam na ustach
ważna świadomość jest odbiciem w wielu l*strach
tam, gdzie rozpusta, drzwi zamknięte mam skobel
taki zwariowany świat, co pochłania całą dobe
nie nazywam domem miejsca, gdzie nie ma miłości
zawsze trzymam za pazuchą słowa własnej namiętności
ten, kto ugości nie zawsze dba o przyjaźń
diabeł wciąż kusi, z uśmiechem czeka na finał
tak się właśnie zaczyna ta letnia przygoda
sierpniowy wieczór, razem usiedli na schodach
on był jeszcze młody i ona była młoda
wiarygodność w ich oczach była przejrzysta jak woda
łatwo sobie wyobrazić, bo poniekąd znasz z autopsji
kolorowe kredki piszą słowa o miłości
pełne emocji były kolejnе spotkania
łatwo jest zauważyć, że oboje ich pochłania
[refren: marcin gaźnik]
możеsz, ale nie musisz, istotnie tego dowodzić
łudzisz się własnym szczęście, opowiadasz, za noc wodzisz
ściskasz własne emocje, ćma po ramieniu chodzisz
nie ma tłumaczenia, że jesteśmy za młodzi
możesz, ale nie musisz, istotnie tego dowodzić
łudzisz się własnym szczęście, opowiadasz, za noc wodzisz
ściskasz własne emocje, ćma po ramieniu chodzisz
nie ma tłumaczenia, że jesteśmy za młodzi

[zwrotka 2: wuem tpn]
tylko ona i on * uczucie soczyste
jak rozkitający klomb, biało*czerwone liście
nie rozkminili [?], postokroć wbite w to
do ciebie idę wciąż, prawdę niesie wicher w ciąg
napiszę o tym, co życie o tym napisze
na bicie przewinę to, co przerwie w eterze ciszę
miłości moc, wdeptę se kod
serce, nie młot, choć inaczej wieścił berserk przez front
wiercę w tym wciąż, lata to jak zmienny prąd
lecę stąd, mijają lata, raz się wiedzie, a raz klops
to ciężkiej walki boks, twardo stoję jak blok
fundament to nie papier, król jest taki, to mój tron
znów leci samosąd, nieważne są korzyści
leci [?] jak od krzemieni iskry
dla systemu pociski, czym są te wasze liczby
wobec tego, co jest dla nas tutaj wszystkim
[refren: marcin gaźnik]
możesz, ale nie musisz, istotnie tego dowodzić
łudzisz się własnym szczęście, opowiadasz, za noc wodzisz
ściskasz własne emocje, ćma po ramieniu chodzisz
nie ma tłumaczenia, że jesteśmy za młodzi
możesz, ale nie musisz, istotnie tego dowodzić
łudzisz się własnym szczęście, opowiadasz, za noc wodzisz
ściskasz własne emocje, ćma po ramieniu chodzisz
nie ma tłumaczenia, że jesteśmy za młodzi

[zwrotka 3: marcin gaźnik]
w czasach komunikatorów zawsze byli na bieżąco
nie robiło im różnicy, czy jest zimno, czy gorąco
jedyny prioryret, żeby zawsze być ze sobą
nic tak nie potrafi ogrzać jak ciepłe słowo
tak siedzieli obok nieświadomi konsekwencji
że tak naprawdę to jest koniec pierwszej lekcji
czas nieubłagalnie płynie, stara miłość nie rdzewieje
tak bywa tylko w kinie, proszę ja ciebie
kiedy opadnie kurtyna, czas wszystko zweryfikuje
czy po opływie lat któreś z nich tego żałuje
jeśli czegoś nie rozumiesz, znaczy, że jesteś bez serca
pozwój, że ci zacytuję słowa zbłąkanego mędrca
nie trzeba merca, willi z basenem
żeby życie miało sens zgodny z refrenem
miłość jest tlenem dla każdej zbłąkanej duszy
to jest twój teren, tego nigdy nie wykluczysz
[refren: marcin gaźnik]
możesz, ale nie musisz, istotnie tego dowodzić
łudzisz się własnym szczęście, opowiadasz, za noc wodzisz
ściskasz własne emocje, ćma po ramieniu chodzisz
nie ma tłumaczenia, że jesteśmy za młodzi
możesz, ale nie musisz, istotnie tego dowodzić
łudzisz się własnym szczęście, opowiadasz, za noc wodzisz
ściskasz własne emocje, ćma po ramieniu chodzisz
nie ma tłumaczenia, że jesteśmy za młodzi

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...