kochaj albo puść - marcelina lyrics
gdy rano budzi cię jej uśmiech
słodki jak miód
i nagie plecy gdy tańczy w kuchni
wylewa kawę na stół
purpurowa piecze twarz
bo właśnie dała ci w pysk
oddaj jakby nigdy nic
kochaj albo puść
kochaj albo wyrzuć
kochaj ile sił
kochasz przecież widzę
bo nie przespanych nocach
sm-tne oczy jej całuj
to nie klasyczne piękno
bałagan ma we krwi
wczorajszy dzień na twarzy nosi
jeszcze przez trzy dni
oddaj jakby nigdy nic
kochaj albo puść
kochaj albo wyrzuć
kochaj ile sił
kochasz przecież widzę
gdy rano budzi cię jej uśmiech słodki jest
ty na nią nie złość się
gdy rano budzi cię jej uśmiech słodki jest
ty na nią nie złość się
gdy rano budzi cię jej uśmiech słodki jest
ty na nią nie złość się
gdy rano budzi cię jej uśmiech słodki jest
ty na nią nie złość się
Random Song Lyrics :
- the ballard of morgan the moon - max boyce lyrics
- quiet weapons for silent wars - killah priest lyrics
- karma - bobby labrecque lyrics
- 19 de março - pe. valmir neves lyrics
- trim - chris echols lyrics
- гудки (beeps) - razziebal lyrics
- say less - airplane james lyrics
- death trap - sik world lyrics
- dawa - wanja wohoro lyrics
- agroverão - agroplay lyrics