lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

pewnego razu - manti lyrics

Loading...

jestem imigrantem i pochodzę z nibylandii
kaptur mi zakrywa profil, no bo unikam sensacji
lubię kiedy nie mam racji, bo po lekcjach są wakacje
także uczę się codziennie, choć nie siedzę w szkolnej ławce

dzisiaj lekcja o przyjaźni, nieprawdziwej tak jak w bajce
prędzej porównam do baśni, lecz nie środki literackie
otrzymane groźby sankcji w naszej dzikiej wyobraźni
kontrolują nas tu strachem, no bo chcą nas trzymać w garści

ząb za ząb technika słaba obu ich uczyła mama
bo płakała i płakała gdy się pojawiła kara
i przysięgłych pełna lawa, i sądowa zimna sala
na papugę brak talara, więc przegrana była sprawa

brakowało bratu wrażeń, więc zapewnił stos narażeń
kraj powycieranych marzeń, co się mogło złego zdarzyć
mogło się i wydarzyło, więc potrzebował pomocy
kiedy prosił go o plecy, strzelił mu tam nożem z procy

czyli zrobił to z dystansu, by się pozbyć dysonansu
no bo został zapеwniony, że dostanie druga szanse
stało się trochę inaczеj, echo się odbija płaczem
gdy nie dowiesz się o zdradzie dalej stoisz za swym bratem

brata się nie da zastąpić, mielił tak w głowie te watki
coś tam zaczęło go tracić tak więc zaczyna trochę w to wątpić
i pytania poukładał już gotowy był je zadać
więc zaczyna szukać brata, ale drogi nikt nie wskazał
szeptem pyta gdzie jesteś, kiedyś dowiem się wreszcie
i tak błądzi po mieście i zaczyna czuć bezsens
gotów płacić był wierzcie i nie prosił o resztę
gotów oddać był nerkę oraz uciąć dwie ręce

jak narkoman za kreskę nałóg wchłonął mu pensje
wiecznie ganiał po getcie, by odnaleźć koleżkę
najsm*tniejsze w tej historii było to, że nie chciał zranić
chciał zrozumieć swego brata, ale brat się zdążył zabić

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...