tlen - małach & rufuz lyrics
[zwrotka 1: małach]
za dużo agresji, zaczepek, pomyłek, szarpania i czegoś na siłę
ty zamiast być lepszym w złą stronę kierujesz jak ja czasem cały wysiłek
i chociaż te wersy pomogą na chwilę pierdolić ci to czemu pijesz
problemy i nerwy, brak czasu dla siebie a w pracy to co dzień jest liga
wyścigi i derby, mordo nie bądź następny nie daj się zrobić robotem systemu
mów kiedy trzeba a kiedy każą ci mówić nic nie mów
dam trochę tlenu ci może odżyjesz, nie poświęć życia dla pracy
w której się dusisz, bo dla nich zginiesz, a dla nich nic to nie znaczy
wdychamy tlen lepiej niż jointy na sen działa to na nas
ja kolejny dzień chwalę za miłość do muzy co mama mi dała
dając mi życie nie chcę zmarnować go, kolejny styczeń, kolejna zima
ja tak jak poprzednio znów gdzie indziej kimam, taki mam klimat, każdy zaczyna
szedłem powoli by jestem na swoim móc powiedzieć mordo
i częściowo jestem bardziej niż wcześniej znaczenie ma dla mnie wolność
znacznie ma dla mnie kim jestem nikogo nade mną już nigdy więcej
rób szczery hip*hop dla ludzi, od kiedy pamiętam tak mówi mi serce
[refren]
wdychamy tlen, wolność to dar bez niej pryska czar
życie za ster niczym nie martw jest tak wiele barw
wdychamy tlen, wolność to dar bez niej pryska czar
życie za ster niczym nie martw jest tak wiele barw
[zwrotka 2: rufuz]
wychodzę przed blok, pobieram tlen i
czuję się rześko
robię muzykę z podwórek tu nie ziomek techno
chociaż nie mówię, że na taki balet nie lubię se wdepnąć
robimy tu swoje na miękko producent najlepszy ze mną, serio
choć bywa pod górkę wersy nawijam na koncercie z tłumem jest przednio
stawiam to w ciemno, ziomale ze mną, łapię na wyczucie tempo
to daje mi tlen i co swoje wiem lecimy z kolejną kolejką
w nocy czy za dnia wiem co to usprawnia, znowu schodzi nam nakład
to dla nas bajka, serio, samorealizacja
po globie ruchy, płyty, klipy i ciuchy
chcę dobry mieć widok występy na żywo
jak oryginał w 14*stym roku co poniektórzy do dzisiaj są w szoku
my na tej łajbie co wcześniej, tu nie ma już miejsca
jakoś cię zmieszczę, wchodzą tylko zdolne bestie
dawaj bo blokujesz przejście, a ludzie chcą jechać
ziomek nie czekać, nie ma co zwlekać ostatnia prosta dalej się dostać
victoria dla nas a dla miasta hałas rufuz i małach
to jest piątka metryka, prawdziwa historia, na płytach, ścianach i filmikach
[refren]
wdychamy tlen, wolność to dar bez niej pryska czar
życie za ster niczym nie martw jest tak wiele barw
wdychamy tlen, wolność to dar bez niej pryska czar
życie za ster niczym nie martw jest tak wiele barw
wdychamy tlen, wolność to dar bez niej pryska czar
życie za ster niczym nie martw jest tak wiele barw
wdychamy tlen, wolność to dar bez niej pryska czar
życie za ster niczym nie martw jest tak wiele barw
Random Song Lyrics :
- oh boy (rano calling) - tren lyrics
- givers like god - sovereign grace music lyrics
- weiter nicht - drangsal lyrics
- loud - kenn lyrics
- magma (interlude) - timal lyrics
- freaks - querbeat lyrics
- kein morgen mehr - stadtruhe lyrics
- tints - rylic zander lyrics
- jaguar bohemias - main shikar dpehre nahundi sis lyrics
- 2x16 - tatz maven lyrics