nigdy juz wiecej lez - majselo lyrics
[intro: luvpill]
yeah
nigdy już więcej łez
pomnażam ten syf, nie tylko razy dwa
jebany skład
[refren: majselo]
nigdy już więcej łez, kurwa, przysięgam mamo
znowu lecę tu i tam, sorry, nie zostanę na noc
ostatnio nie jestem sobą, kurwa, na ulicy chaos
teraz muszę zapierdalać, strzelać bramki jak falcao
teraz gonimy bag, gonimy kwit
myślę tylko o tym, zapomniałem jak bez tego żyć
teraz robimy bag, to jak nie my
widać poziom z kilometra, nie muszę wymieniać cyfr
kurwa, zabierz stąd ten syf
[zwrotka 1: majselo]
weź tą klike śmieszną
skończ udawać dziecko
nikt nie jest tak wysoko, czym się przejąć?
konkurencją? tym kurwa nie, na pewno
możesz pucować berło
możemy się spróbować, wiem, że przеd nami klękną
[refren: majselo]
nigdy już więcej łez, kurwa, przysięgam mamo
znowu lecę tu i tam, sorry, niе zostanę na noc
ostatnio nie jestem sobą, kurwa, na ulicy chaos
teraz muszę zapierdalać, strzelać bramki jak falcao
teraz gonimy bag, gonimy kwit
myślę tylko o tym, zapomniałem jak bez tego żyć
teraz robimy bag, to jak nie my
widać poziom z kilometra, nie muszę wymieniać cyfr
kurwa, zabierz stąd ten syf
[zwrotka 2: majselo]
obrócę twoją koleżankę, daj mi tylko parę dni
obrócę znowu cały papier, daj mi tylko parę chwil
obrócę świat do góry nogami, znowu czuję się jak mistrz
zrobię duże zamieszanie, tego nie potrafi nikt
serio, jebać tamtych chłopców, oni nie mogą tu wejść
stackuję znowu banknoty, zaraz wypełnimy sejf
serio, zawsze dbam o bliskich, przecież bracia muszą jeść
znowu zawężam to grono, tutaj bardzo mało miejsc
[refren: majselo]
nigdy już więcej łez, kurwa, przysięgam mamo
znowu lecę tu i tam, sorry, nie zostanę na noc
ostatnio nie jestem sobą, kurwa, na ulicy chaos
teraz muszę zapierdalać, strzelać bramki jak falcao
teraz gonimy bag, gonimy kwit
myślę tylko o tym, zapomniałem jak bez tego żyć
teraz robimy bag, to jak nie my
widać poziom z kilometra, nie muszę wymieniać cyfr
kurwa, zabierz stąd ten syf
[zwrotka 3: luvpill]
nigdy już więcej łez
jebać przyjaciół, chcę cash
a ten twój ziomek to zjeb
przysięgam, dobrze wiem
nie mam już zaufania, nic nie ściągnie do dna
nie mam nic do stracenia, wiesz to, wchodzę va bank
jak przyszedłem to nie znikam, yeah
twoja muza z poradnika, yeah
banda żydów, a nie klika, yeah
chyba nie muszę już pytać, nie
całe życie lecę freestyle, yeah
to jest mój plan, moja misja
wciąż płynę jak jebana wisła, yeah
tylko w górę, to nie winda, nie
pomnażam ten syf, nie tylko razy dwa
nie jestem dobry w tym, dobrze wiem jak mamy grać
powiedz mi gdzie jest twój styl, wypożyczają na raz
gdzie jest twój zjebany team?
tu jest mój jebany skład
[outro: luvpill]
jebany skład
pomnażam ten syf, nie tylko razy dwa
Random Song Lyrics :
- não me toca - anjos do melody lyrics
- throw away - sid breaux lyrics
- intro (2018) - pistolposse lyrics
- stick and move - carla the poet lyrics
- esteytan i استيطان - bigsam (palestine) lyrics
- time don't wait - brandon hart lyrics
- camion à glace - seinssucrer lyrics
- beth - ca$hbenton lyrics
- hands - gom (us) lyrics
- rivers - tez cadey lyrics