lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

pokój 303 - mafatih lyrics

Loading...

[wers 1]
siedzę na haju w hotelu i czytam od ciebie list nie wiem który to pokój chyba 303 po policzku płyną łzy kurwa słabo to wygląda
większość pewnie by chciała żebym też wyskoczył z okna, ale wbija modna wiedzą że wiem za dużo wczoraj postawili pomnik a dzisiaj sami go burzą przestałem ufać ludziom mają z kamienia serce odwrócili się plecami ich ręce sięgały po więcej

[wstawka: chada]
róbcie swoje konsekwentnie trzymajcie głowę wysoko z wypiętą piersią idźcie przez to życie a na pewno to zaprocentuje

[wers 2]
setki osób niosą więcej wiem jak kochałeś fanów pierdolony mefedron kurwa nici z naszych planów gdybym wiеdział że tak będzie został bym z tobą w szpitalu magia voodoo w białym balu prostą drogą do skandalu najebałеś mi przypału ale już się nie gniewam w ciszy odpalam joint’a wzrok kieruje do nieba sam wiesz kto był kolega a kto tylko udawał, jak kaen nie wkładam maski bo pierdole ten karnawał wpadły psy stwierdziły zawał kurwa co to jest za system pierdole katolików kurwa jestem antychrystem czuje że mam tą misje nasze życie to chwila zapytasz o anioła po trzech miechach się skurwiła zdzira dżurą tworzył legendy pierdolony tłusty pajac z mentalnością jak te sępy lecę driftem przez zakręty możesz mówić mi ben oris, bedoes pierdolił fury pierdolony dupoliz
byle by się wbić na olimp zbuku chciał być twym następcą nie był gotów małolacik żeby zostać przestępcą sklepy kminią jak zarobić robią sektę jak joe melson musze się zawijać bo psy ciągle węszą
siedem dni terroru horroru o tym te tracki braki jebane dragi teraz widzę te znaki miałeś dwie osobowości beast shop i na nich proceder dom illuminati łaki chcą być w kinematografii bo mają braki
ja pierdole ten hip*hop nowi gracze ochujeli każdy z nich jest zwykłą dziwką podzieliłeś los magika każdego dnia jest mi przykro muzyka żyje we mnie mam to przyznać że nie pykło
ja nie pisze pod publikę sens układam z liter tylko ty we mnie wierzyłeś bo byłeś prawdziwym typem wolny ja ptak z beatem każdy kiedyś chciał być chipem nie raz odjebałeś lipe straciliśmy cię
jak ptaka choć dzieciaki nie k*mają teraz klasyki na trackach pierdolą sokoła słuchają szpaka właściciel w piekle jak kaka lecisz jak raki o tu
za blisko słońca synu ale to jest w twoim stylu wgw

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...