lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

najświeższy w mieście - lubin lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
gdy byłem chłopcem, to jeszcze mnie wzruszał hiphop
teraz jestem gościem, wchodzę żeby zruchać wszystko
to flow jak nil, co porusza wszystko
kiedy, wpływam na bit to jest cud nad wisłą
a ty taguj to na murze, albo dziaraj to na skórze
wersy nie są z tego świata, tak jak w kazaniu na górze (yea)
otwieram spektakl – dziwki są bez szans
bo najświeższy skurwysyn jest na mieście i to jest fakt
klatki, pięści, ławki, dużo prawdy, trochę trawki
sztywne gardy, pełne szklanki, ciemne sprawki, sporty walki
to jest rap mój, chłopaku to ten świat
gdzie albo masz charakter, albo ktoś chara ci na twarz
tata mówił ,,odstaw rap, synu co ci to da?’’
dziś wbijam z nim na miasto i każdy mnie zna
dzieci proszą o zdjęcia, jakieś dupy się ślinią
bo jestem jucy jucy boooy, filet mignon
vibе księcia, pucybucie trzymaj parasol
jestem na hoodziе, trzymam skuna w gaciach – bujam się z kasą
wchodzę z buta jak macho, żeby zasuwać s*classą
ty i twoja grupa? pozerzy poza mą klasą
jestem tak świeży, że nawet jak rucham – rucham się z klasą
ty weź puszczaj to w szkole i posłuchaj mnie z klasą
pośród tych plebejuszy jestem arystokratą
pośród *n*lfabetów jestem jak michał bułhakow
[refren]
mówisz, że przez rap, ja tylko tracę czas?
kiedyś ten stracony czas odmierzy mi [?]
to pewne, nigdy nie przegapię swojej szansy
wiem, że mam jeden strzał, po którym to jebnie
i wtedy będę na dłoni miał cały świat
i wtedy moje słońce wysoko wzjedzie
a na murach będzie wrzuta ,,młody lubin on top’’
żebyś wiedział kto jest najświeższy na mieście

[zwrotka 2]
nie przyszedłem tutaj po to by rozsiewać patriarchat
ja przyszedłem by rozjebać, no bo jestem samcem alfa
za kartką kartka, za punchem punchline
dla tych co mają, ciała w bliznach i serca w kawałkach
pytasz ,,lubin wyszedłbyś ze mną na spliffa zbić pionę?’’
pewnie, złap mnie gdzieś na ośce i ruszamy w drogę
docenisz ludzi dzięki którym masz na wikt i na wodę
no * chyba, że nazywasz się sobel
sława i pieniądze – nie służą każdemu
ale będą służyć mi – gdy będę królem skurwielu
nie jestem jednym na stu, jestem jednym z niewielu
więc patrz w dół, bo nie gramy w jednej lidze ty beju
mike tyson flow – punche sypią się gęsto
jeden wers, jeden cios – kto zechce być sędzią?
umiesz ważyć słowa? moje są wagą ciężko
styl, w jaki spuszczam wpierdol jest czystą poezją
[refren]
mówisz, że przez rap, ja tylko tracę czas?
kiedyś ten stracony czas odmierzy mi [?]
to pewne, nigdy nie przegapię swojej szansy
wiem, że mam jeden strzał, po którym to jebnie
i wtedy będę na dłoni miał cały świat
i wtedy moje słońce wysoko wzjedzie
a na murach będzie wrzuta ,,młody lubin on top’’
żebyś wiedział kto jest najświeższy na mieście

[zwrotka 3]
nawijam to co chcę, ubieram się jak chcę
myślę to co chcę i czuję się jak chcę
wyzywam kogo chcę i wożę się jak chcę
i zawsze robię to co chcę, bo to jest rap ty dziwko

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...