lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

wyścig szczurów - lipa lyrics

Loading...

[lipa]
dragi, alko, papierosy, hajs
wyścig szczurów, życie to szajs
w dzień ciągle maska na twarzy
nocą od przemęczenia ciągle parzy
bo lipa musi ciągle szczęśliwy być
jakby kurwa był na prochach
jak patrzę na to, to już nie chcę żyć
najchętniej wszystkich was się pozbyć
i nie ma co w tym kawałku kryć
wkurwienie będzie ciągle we mnie tkwić
mam dużo prywatnych problemów
o swoich to mi już nawet nie mów
to pali mnie ciągle mocno w środku
nie wiecie jak chcę zacząć wszystko od początku
walczyłem o kogoś przez całe 2 lata
na właśne życzenie, wyhodowałem raka

[hook]
ciągle walczę
ja walczę o przetrwanie
z ziomkami kupuje jaranie
gdy wszyscy wiedzą w jakim jestem stanie
to trwanie, ciągła walka od przetrwanie
freestyle w refrenie #dobre_rymowanie

[lipa]
demolującym chłopakiem się stałem
jeszcze w marcu nie wiedziałem, że komuś życie rozjebałem
trochę przejarałem, trochę przegadałem
ale wiem, że wciąż żyję i czuję się “wspaniale”
ludzie są fałszywi, nie raz się przekonałem jacy oni są
dlatego ich nienawidzę tak jak talent show
poczuj me flow, ogarnij jak rapuję
gdy ktoś jest nieśmiały a ja go kocham to się za dobrze nie czuję
ja wciąż kalkuluję jak mam dobrze zarobić
zrobić na żywo “krime story” i zbyt się nie narobić?
wyścig szczurów mnie dobija, wciąż myślę o nirvanie
zrobić jak cobain czy to moje zadanie?

[hook]
ciągle walczę
ja walczę o przetrwanie
z ziomkami kupuje jaranie
gdy wszyscy wiedzą w jakim jestem stanie
to trwanie, ciągła walka od przetrwanie
freestyle w refrenie #dobre_rymowanie

[roczaktaika]
nie wiem czy mam jakieś zadanie
zanurzam się w tym jak głowę w wodzie
patrząc na powietrze, ulatujące w góre
jestem zimnem które zlepi się z tobą
jak guma do palców
w oczach mam chyba milion potłuczonego
szkła kawałków
w źrenicach tajfun ta choroba rzadsza
niż ptsd
nazwałem to królową śniegu
jestem jak kali w tym śnie
patrzę w twarz tej ślepej kurwie
tej głupiej kurwie
wokół waniliowe ślady
coś gęstego w powietrzu wibruje
błyszczące od łez, zostawiłem to
skulone pisk przez tylną szybe
na obrazy niespokojne, odwrócony
w świecie hałasu szukam ciszy
jak lepki narkotyk
morfeusz dał mi wybór
dawno temu czerwona niebieska pigułka
zostawił ślad ten dotyk
ludzie to dziwki nienawidzą mnie
jak czarnego kota, bez oka
nikt cię nie pokocha
nikt mnie nie słucha
tam gdzie jestem widzę tylko beton
na który deszcz z 4 piętra leje

[hook]
ciągle walczę
ja walczę o przetrwanie
z ziomkami kupuje jaranie
gdy wszyscy wiedzą w jakim jestem stanie
to trwanie, ciągła walka od przetrwanie
freestyle w refrenie #dobre_rymowanie

[tekst i adnotacje na rap g*nius polska]

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...