lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

sztuczne uśmiechy - lein lyrics

Loading...

[zwrotka 1]
piszę znowu nutę może to mnie uratuje
piszę znowu nutę tu przekażę część tego co czuję
zabijam uczucia znowu siedząc całkiem sam
mówili że dobro wraca to jest kurwa scam
zawsze byłem obok i dawałem z siebie wszystko
teraz mogą wszyscy mnie nazywać głupią dziwką
bo zjebałem sobie życie siedząc godzinami
straciłem marzenia siedząc ciągle z dziewczynami

chciałem tylko żeby choć trochę im zależało
ale zawsze jakiś powód by to się wszystko zjebało
i jak było gorzej każda spierdalała
sorry nie mam czasu, złamałaś mi serce mała
sam się zastanawiam jak mogłem w to wszystko wierzyć
jak zawsze miałaś w dupie to że mi aż tak zależy
dobijałem się jak debil bo chciałem jej pomóc
a ona z tym typem znowu wracała do domu

tyle kłamstw i bólu, tyle łez i sm*tku
wszystkie moje plany nigdy nie dojdą do skutku
powiem tobie szczerze, nie chciałem się nigdy ruchać
chciałem tylko żebyśmy mogli sobie zaufać
wolę siedzieć w domu, pisać o niej setki tekstów
niż latać po klubach szukając dziewczyn do seksu
mam złamane serce i przez to nie śpię po nocach
lecz wierzę że spotkam kogoś kogo warto będzie kochać

[refren]
jedna noc, dwa promile, trzy sztuczne uśmiechy
dziś znowu zapijam sm*tki a nie świętuje sukcesy
cztery wersy na refrenie i pięć nowych wiadomości
co raz mniej prawdy na świecie a we mnie wciąż mniej miłości
miłości…, miłości…

[zwrotka 2]
co mam ci powiedzieć jak pytasz jak minął dzień
życie miało być jak sen a czuję się jak zwykły śmieć
wolę zamknąć się w domu i nie mówić nic nikomu
zamknąć się wśród myśli które wpędzą mnie do grobu
napisać że wszystko dobrze, chlać desperadosy
pierwszy, drugi, trzeci, czwarty i nie spać do 4 w nocy
w poduszkę łez więcej wlałem niż widzieli bliscy
dzień za dniem skreślam te niezrobione rzeczy z listy

nie umiem pokazać już jak bardzo mi zależy
w to że wszystko się nie spieprzy ja już nie potrafię wierzyć
choć dla bliskich zrobię wszystko, tak dla ciebie zrobię wszystko
to uciekam przed tym co złe, tak jak bym był pizdą
nie chcę mówić o problemach jak nie możesz pomóc
nie chcę byś o tym myślała wracając w nocy do domu
mogę oddać tobie wszystko, nie chcę mieć nic w zamian
dookoła mnie demony a w mej głowie siedzi szatan
mówiłaś że będzie dobrze a ja uwierzyłem
lepiej dla ciebie że nie wiesz ile dla ciebie zrobiłem
widziałem tyle rzeczy których nie chciałem zobaczyć
czasem myślę nad tym czy coś jeszcze mogę stracić
myślałem że dobrze jest bo znam cię a ty znasz mnie
obiecałaś mi że będziesz już przy mnie na zawsze
mówiłaś tyle rzeczy i mówiłaś je tak ładnie
ale twoje “na zawsze” już nic nie znaczy dla mnie

[refren]
jedna noc, dwa promile, trzy sztuczne uśmiechy
dziś znowu zapijam sm*tki a nie świętuje sukcesy
cztery wersy na refrenie i pięć nowych wiadomości
co raz mniej prawdy na świecie a we mnie wciąż mniej miłości
miłości…, miłości…

[zwrotka 3]
czym prawdziwa miłość jest, dorośniesz to zrozumiesz
mi zajęło trochę zrozumieć że kochać umiem
i zrozumiesz że miłość to nie jest żaden wyścig
zrozumiesz że miłość wcale nie jest tym czym myślisz
patrzę na te związki i wiem które nie przetrwają
chociaż ciągle powtarzają mi że radę sobie dadzą
naprawdę nie kochałem bo nie spotkałem jedynej
wszystkich uczuć swych nie wyznałem jeszcze żadnej dziewczynie
czwartą piosenkę na tej ep’ce napisze dla niej
wtedy zobaczycie co to znaczy zakochany daniel
już będę uważał dając komuś swoje serce
jak ktoś znów je zrani to nie zniosę tego więcej
nie imponuje mi dupa, ani twoje cycki
nie imponuje mi że masz takie długie łydki
nie imponuje mi to że potrafisz się ruchać
nie imponuje mi to że tego co mówią nie słuchasz

imponuje jak mi mówisz wprost to czego chcesz
jak nie muszę ci tłumaczyć co jest dobre a co złe
imponuje jakbyś za mnie mogła oddać chociaż rękę
bo ja oddam życie za ciebie nawet jak skończę w piekle
imponuje jak docenisz co dla ciebie robię
jak cię będę potrzebował to że naprawdę pomożesz
imponuje ambicja i że dotrzymujesz słowa
że chcesz walczyć z problemami, nie traktujesz mnie jak wroga

[refren]
jedna noc, dwa promile, trzy sztuczne uśmiechy
dziś znowu zapijam sm*tki a nie świętuje sukcesy
cztery wersy na refrenie i pięć nowych wiadomości
co raz mniej prawdy na świecie a we mnie wciąż mniej miłości
miłości…, miłości…

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...