lirikcinta.com
a b c d e f g h i j k l m n o p q r s t u v w x y z 0 1 2 3 4 5 6 7 8 9 #

do gazu cz. 2 - legendarny afrojax lyrics

Loading...

oni nie płaczą, strugają chojraków
śmieją się z tego że ktoś ich kiedyś gnoił
oni dla kurażu słuchają polskiego rapu
i żaden spać w ciemności się nie boi
każdy na pamięć zna gwiezdne wojny
marzy o kieszeni z kryptonitem
oni nawet jeśli los był szczodry
nigdy nie są zachwyceni wynikiem
to oni noszą spodnie i nie oddadzą tych spodni
wiecznie sukcesu głodni
muszą sobie wciąż coś udowodnić
nie znoszą gdy ktoś jest mądrzejszy od nich
oni lubią proste dziarskie melodie
wciskają pedał do podłogi
wyrażając się w chuj niestosownie
o innych użytkownikach drogi
mają wrogów na niby
są pewni że laski lecą tylko na hajs i wpływy
alfa na betę, psi na omegę patrzy z góry
czy ubrani w drelichy, czy garnitury
nie cierpią pytać o pozwolenie
i jak wszystkie ludzkie samce na tej planecie
mierzą swoje, kurwa, przyrodzenie
zerkając na cudze w toalecie
imponować – egzystencji podstawa
serca by chcieli na śniadanie wpierdalać
wykonają tytaniczną pracę
by odebrać nagrodę: tytuł prawdziwy facet
oni traktują kobiety jak dziewczynki
lubią je od siebie uzależnić
zamiast emocji – katatoniczne spinki
a uczucia każdy w jelitach dzierży
nieświadomie wykorzystują łagodność, empatię
hołdują egoizmom, kradną zaufanie
smród potu wypełnia szatnię
“bycie mężczyzną jest ciągłym tego sprawdzaniem”

aż tyle się wiąże z kuśką
nie hodujmy chłopców na chłopców, niech im pały uschną
wirus męstwa to relikt, oszustwo
“zakładasz się, że będzie zagłada?” jest tuż, bo
doszczętnie skompromitowana
niech w podskokach spierdala
nowy świat bez niej musi – co?
przyjść kiedyś, przyjść zaraz
cywilizowana niewiele bardziej
od gadów, od płazów
męskość do gazu

Random Song Lyrics :

Popular

Loading...